Kłusownicy wpadli w ręce policji
Czterdzieści kilogramów ryb wyłowili kłusownicy z jeziora w rejonie miejscowości Białcz. Zostali zatrzymani po rutynowej kontroli drogowej.
Kilka dni temu policjanci z Sierakowa zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy -Podczas kontroli policjanci zwrócili uwagę na unoszący się w pojeździe charakterystyczny zapach świeżych ryb. Kierowca został poproszony o pokazanie zawartości bagażnika. W środku znajdowały się sieci rybackie oraz ryby. W związku z podejrzeniem dokonania przez kierowcę i pasażera, nielegalnego połowu ryb, zostali oni zatrzymani i trafili na pozostałą część nocy do policyjnego aresztu. Policjanci zabezpieczyli sprzęt kłusowniczy oraz 40 kg ryb. Obaj mężczyźni to mieszkańcy Sierakowa - informuje Przemysław Araszkiewicz z miejscowej policji.
Szybko okazało się, że nielegalny połów odbył się na jeziorze w pobliżu miejscowości Białcz. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzut nielegalnego połowu oraz kradzieży ryb. Za nielegalny połów grozi kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat dwóch. Za kradzież nawet pięć lat pozbawienia wolności.
