Rogale świętomarcińskie: trafiają nawet do Wietnamu czy Chin!
Tak, to już ten czas w roku, gdy półki w cukierniach zaczynają się uginać od kilogramów rogali świętomarcińskich. Choć można je kupić przez cały rok, na początku listopada jest ich zdecydowanie więcej. Ponownie regionalny przysmak można zamówić przez internet, przez co trafia choćby do Dubaju czy Wietnamu.
Każdego roku mniej więcej od początku listopada do imienin Świętego Marcina, a więc 11 dnia miesiąca, w cukierniach można obserwować zdecydowanie większą ilość świętomarcińskich rogali - tradycyjnego wielkopolskiego przysmaku. Tylko w listopadzie w Poznaniu zjadamy ich 600 ton. Nie odstrasza nas nawet cena, która waha się od 30 do 50 złotych za kilogram.
W ubiegłym roku pytaliśmy czytelników o to, gdzie można zjeść najlepsze świętomarcińskie rogale. Podobnie jak rok wcześniej - wygrał Caritas uzyskując 47% głosów. Na drugim miejscu znalazła się cukiernia Hanna Piskorska (20%), a na trzecim "Inna cukiernia" (11%). Na uznanie zasłużyły też cukiernia Elite (7%) i cukierni Liczbańscy (4% głosów).
Prawdziwe rogale świętomarcińskie pochodzą z certyfikowanych cukierni. Certyfikaty trafią do cukierni w najbliższy czwartek. Każdego roku jest ich około 100. Ale nie tylko w Poznaniu czy Wielkopolsce można zjeść prawdziwe rogale świętomarcińskie. Allegro we współpracy z portalem cukierniczym oraz miastem Poznań ponownie umożliwia kupienie rogali przez internet. Każda złotówka z zakupionego rogala trafi na konto Drużyny Szpiku. - Rogale Świętomarcińskie jeszcze kilka lat temu były znane tylko w Wielkopolsce, dziś to najlepszy poznański towar eksportowy. Tylko w ubiegłym roku w ramach akcji Allerogal sprzedaliśmy 12,5 tys. sztuk, a nasze wypieki trafiły do takich odległych zakątków świata jak Dubaj, Wietnam czy Chiny - mówi Krzysztof Śpiewek z Allegro.
Rogale dostępne są na stronie portalu aukcyjnego w różnych pakietach - od 1 sztuki do nawet 20 sztuk w paczce. Za 20 rogali trzeba zapłacić 169,9 zł. Mają trafić do kupujących w maksymalnie 24 godziny. Rogale można też zamawiać poza granicami Polski - wówczas czas dostawy i jej koszt ustalane są indywidualnie.
W ubiegłym roku pisaliśmy o nietypowej dostawie do Sajgonu w Wietnamie. Jeden z członków stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania przeprowadził się tam z żoną i gdy pomyśleli, że nie będą mogli zjeść rogala w dniu 11 listopada, było im przykro. Ostatecznie rogale do nich dotarły i to Dreamlinerem. Piszemy o tym TUTAJ.
Jak powstają rogale? Półfrancuskie ciasto jest czterokrotnie wałkowane, następnie jest dzielone, formowane w paski i faszerowane słodkim nadzieniem składającym się z białego maku, cukru, masy jajowej, tłuszczu, rodzynek, orzechów, owoców w syropie lub kandyzowanych oraz aromatu migdałowego. Każda cukiernia ma swoją własną recepturę na idealne rogale i pilnie jej strzeże. Od lat bowiem wiadomo, że choć wszystkie wyglądają podobnie, nie smakują tak samo. Różnica polega m.in. na dodatkach w masie - jedne cukiernie miksują rodzynki czy owoce, a inne nie.
Najpopularniejsze komentarze