Analityk Lecha: mecz z Wisłą będzie pod naszą kontrolą
W sobotę Lech Poznań podejmie na INEA Stadionie Wisłę Płock. Marcin Wróbel, analityk Kolejorza, nie spodziewa się ze strony gości otwartej gry. Zwraca też uwagę m.in. na osobę Jose Kante.
W 13 kolejkach Kolejorz zdobył 16 punktów, a beniaminek z Płocka 15. Choć gospodarze są faworytami, to goście nie stoją na straconej pozycji. Lecha można powstrzymać nawet na jego stadionie, co udowodnił już inny beniaminek, Arka Gdynia. - Myślę, że to podobne zespoły, niestety oba są bardzo trudne do gry z nimi, zwłaszcza u nas, kiedy taki rywal nastawia się na kontrataki. Wiemy, że takie mecze będą pod nasza kontrolą Najważniejsze to nie pozwolić strzelić rywalowi bramki, bo wtedy gra będzie jeszcze trudniejsza - powiedział Wróbel w rozmowie z Lech TV.
Jedną z ciekawszych postaci w zespole trenera Marcina Kaczmarka jest Jose Kante. Hiszpan w styczniu zasilił Górnika Zabrze i wiosną dał się poznać jako napastnik seryjnie marnujący dogodne sytuacje. W Płocku nadal ma łatwość dochodzenia do bramkowych okazji, a cztery z nich zamienił na trafienia. - Od momentu pojawienia się tego zawodnika w lidze było widać, że ma on ciekawe papiery na granie. To dobrze wyszkolony technicznie zawodnik, dochodzący do sytuacji. W Górniku ich nie wykorzystywał, ale teraz strzelił już kilka bramek i jest ważnym ogniwem zespołu. Potrafi on przytrzymać piłkę w okolicy pola karnego i zaskoczyć niekonwencjonalnym podaniem czy strzałem. To groźny piłkarz i będziemy na niego zwracać uwagę. W Wiśle jest jednak więcej graczy biorących na siebie odpowiedzialność - przyznał Wróbel.
Początek sobotniego spotkania o 20:30. Informacje o cenach biletów i sposobie ich dystrybucji na www.bilety.lechpoznan.pl i www.kartakibica.lechpoznan.pl.
