Gdyńska/Bałtycka: otwarto kolejne drogi, ale wciąż tworzą się tu korki

Od soboty kierowcy poruszający się w rejonie skrzyżowania ulic Gdyńskiej i Bałtyckiej mogą korzystać z dróg we wszystkich relacjach. Wciąż niektóre fragmenty tras w tej okolicy są zamknięte i niestety oznacza to tworzące się tutaj korki.

W nocy z piątku na sobotę przywrócono dla ruchu kołowego część dróg w rejonie ulic Bałtyckiej i Gdyńskiej. Otwarto m.in. skrzyżowanie ul. Gdyńskiej i Bałtyckiej we wszystkich relacjach. - Umożliwia to bezpośredni przejazd przez skrzyżowanie od strony centrum Poznania w kierunku Czerwonaka, jak i odwrotnie. Przywrócona została również możliwość przejazdu z ulicy Bałtyckiej w Gdyńską (w kierunku Czerwonaka) oraz z ul. Gdyńskiej w Bałtycką (w kierunku mostu Lecha, jak i Swarzędza) - informują Poznańskie Inwestycje Miejskie.

Niestety nie oznacza to, że to koniec utrudnień w tym rejonie. - W dalszej części ulicy Gdyńskiej, w kierunku Czerwonaka ruch nadal odbywa się trasą alternatywną, równoległą do nowo budowanej ul. Gdyńskiej. Ruch ulicą Bałtycką, na odcinku od skrzyżowania z ul. Hlonda do ok. 200 przed skrzyżowaniem ul. Bałtycka/Gdyńska, nadal odbywa się południową jezdnią ulicy w obu kierunkach.

Ulicą Bałtycką od strony Swarzędza można poruszać się bez problemów. Kierowcy mogą dodatkowo korzystać z tras alternatywnych w stronę Czerwonaka - ulic Syreniej i Do spalarni. Inwestor zaznacza, że nie udało się jeszcze wykonać oznakowania poziomego, które zostanie uzupełnione gdy tylko poprawią się warunki atmosferyczne.

Kierowcy, którzy w poniedziałek poruszają się w tym rejonie muszą się liczyć z korkami. Najgorzej jest obecnie na ulicy Gdyńskiej w Koziegłowach (w stronę Poznania) oraz na Gnieźnieńskiej (od strony Swarzędza w kierunku Głównej) i na Bałtyckiej (jezdnia w stronę mostu Lecha.