Poznań się wyludnia: stanie się miastem seniorów?
W ciągu ostatnich dziesięciu lat z Poznania wyprowadziło się około 25 tysięcy mieszkańców. Szacuje się, że do 2050 roku liczba poznaniaków spadnie do nieco ponad 400 tysięcy. Eksperci mówią jasno, że sytuacja jest zła. Czy da się ją poprawić?
Od lat mówi się o tym, że mieszkańcy dużych miast coraz chętniej przeprowadzają się do mniejszych miejscowości. Tak jest również w przypadku Poznania. Liczba mieszkańców spada - w ciągu ostatnich 10 lat ze stolicy Wielkopolski wyprowadziło się 25 tysięcy osób. Następne 35 lat nie przyniesie pozytywnej zmiany. Przeciwnie - populacja Poznania ma się zmniejszać. - To tylko pozory, że nie jest źle. Jest katastrofalnie - mówi dr Krzysztof Szwarc z Katedry Statystyki i Demografii Uniwersytetu Ekonomicznego.
Sytuacji nie poprawia fakt, że w Poznaniu rodzi się mało dzieci. A gdy już się rodzą, ich rodzice często postanawiają przenieść się poza miasto m.in. ze względu na niższe ceny domów i mieszkań. To właśnie na terenie powiatu poznańskiego buduje się obecnie znacznie więcej mieszkań niż w Poznaniu. W tym roku w naszym mieście do użytku oddano mniej niż 1000 mieszkań, a w powiecie - ponad 2300. - Młody człowiek nie kalkuluje ile będzie wydawać na dojazdy. On myśli o tym, że chciałby założyć rodzinę i chciałby mieć swoje cztery kąty. Odpowiedzią na te oczekiwania jest opcja najmu z możliwością dojścia do prawa własności - mówi Tomasz Lewandowski, zastępca prezydenta Poznania.
Zdaniem ekspertów taki program czy plany związane z remontem pustostanów to za mało. - Miasto próbuje coś robić, tylko nie jestem pewien czy te działania są na tyle skuteczne, by zatrzymać exodus mieszkańców - mówi Szwarc. - Musimy myśleć przyszłościowo, jeżeli chcemy by miasto się nie wyludniało i żebyśmy nie zostali miastem tylko i wyłącznie starych ludzi - podkreśla Halina Owsianna, przewodnicząca Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia Rady Miasta.
Najpopularniejsze komentarze