Do Parku Wilsona nie można legalnie wejść z psem. "Regulaminu trzeba przestrzegać"
W poznańskich parkach od lat funkcjonują regulaminy, zgodnie z którymi nie można wejść na ich teren z psem. Tak jest np. w Parku Wilsona. Zdaniem naszego czytelnika mandaty wystawiane tu za spacerowanie z psem są nieuzasadnione. Straż miejska ma jednak inne zdanie.
Zdaniem naszego czytelnika funkcjonariusze straży miejskiej łamią prawo w Parku Wilsona. Konkretnie chodzi o wystawianie mandatów za wprowadzanie psa na parkowy teren. Wyraźnie zakazuje tego regulamin umieszczony na tablicach w parku. - Nie tylko nie można wchodzić do parku z psem, ale również zakazuje się uprawiania sportu, biegania, jazdy na rowerach, wrotkach, deskach, gry w piłkę i wypoczywania na wielkich trawnikach wokół stawku - pisze Bohdan.
Bohdan jak twierdzi "padł ofiarą łapanki" straży miejskiej w Parku Wilsona, ale nie dał sobie wystawić mandatu za spacerowanie ze swoim pupilem. - Powołałem się na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego - tłumaczy. - Strażnicy byli uprzejmi, zapisali to w kajeciku i obiecali przekazać sprawę swojemu radcy prawnemu. Ale, jak się okazało bez skutku, bo mój syn parę dni temu został zatrzymany z psem w parku i chciano mu wypisać mandat - dodaje.
Nasz czytelnik powołał się na wyrok dotyczący sprawy, która miała miejsce w Wołowie pod Wrocławiem. To właśnie w Wołowie radni wprowadzili zakaz wprowadzania zwierząt m.in. na place zabaw i do obiektów użyteczności publicznej. Wojewoda dolnośląski uznał jednak, że radni przekroczyli swoje kompetencje ustawiając tabliczki z zakazami w mieście. Sprawa trafiła do wrocławskiego sądu administracyjnego. Tam uznano, że rzeczywiście - tabliczki ograniczają prawa właścicieli psów i nakazano ich zdemontowanie. Wyrok potwierdził NSA, o czym rozpisywano się wiosną ubiegłego roku jako o wyraźnym sygnale dla właścicieli psów w całym kraju, że zakazy np. w parkach są nieważne.
Co na to poznańska straż miejska? - Nie wiemy kiedy osoba zgłaszająca rozmawiała ze strażnikami, ale oczywiście będziemy to wyjaśniać - mówi Anna Nowaczyk z SM. - Jeśli natomiast chodzi o ogólną zasadę, kierujemy się przepisami prawa miejscowego, uchwałami Rady Miasta. Dla nas podstawą jest regulamin, do którego mieszkańcy odwiedzający park muszą się stosować. Oczywiście mieszkaniec może odmówić przyjęcia mandatu i wtedy sprawa kierowana jest do sądu. Tam mieszkaniec może przedstawić swoje racje - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze