72 tysiące złotych rocznie dla prezydenta z miejskich spółek. Prezes MPK i tak zarabia więcej

Miasto Poznań jest właścicielem kilku spółek, a w ich radach nadzorczych zasiadają urzędnicy i prezydenci, dorabiając sobie w ten sposób do swoich pensji. W niektórych przypadkach wydatki na organ kontrolujący są wyższe niż zarobki prezesów, powodując równocześnie spore obciążenie dla budżetu.

O sprawie pisze "Głos Wielkopolski". Rada nadzorcza MPGM ma pięć osób, choć kierują nim jedynie prezes. Podobnie jest w MTP (ośmiu członków RN na dwóch prezesów), MPK (sześć osób w RN, trzy w zarządzie).

Rządzony przez 3 osoby Aquanet nadzoruje 9 osób. - Aquanet to olbrzymia spółka. W jej radzie nadzorczej muszą zasiadać przedstawiciele gmin, które mają udziały w spółce - powiedział Tomasz Lipiński, radny PO. Dodał, że w przypadku MPK czy MTP liczne rady nadzorcze są uzasadnione. Jest jednak kilka spółek, których istnienie jest "wątpliwe".

- Nikt specjalnie nie ukrywa, że rady nadzorcze to możliwość dodatkowego zarobku - mówi z kolei Artur Różański z PiS.

W niektórych spółkach wydatki na radę nadzorczą to ważna pozycja w budżecie: W Targowiskach to 207 tys. zł (pięć osób, w całej firmie jest 20 etatów) przy pensji prezesa na poziomie 157 tys. zł.

Szef rady nadzorczej może liczyć na 3,5 tys. zł miesięcznie, członkowie na 3,1 tys. zł. Jacek Jaśkowiak w 2015 roku, dzięki miejscu w radach MTP i Remondisu, zarobił 72 tys. zł. Razem z pensją dało to niemal 221 tys. zł.

Dla porównania: kierujący WCWI Grzegorz Michalski zarobił 324 tys. zł., a Prezes MPK, Wojciech Tulibacki, 314 tys. zł.

- Tu nie chodzi o to, że prezes Tulibacki zarabia za dużo, ale że prezydent zdecydowanie za mało, bo na przeszkodzie stoi ustawa kominowa - ocenił w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" Tomasz Lipiński.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Takiej pogody nie mieliśmy w Wielkanoc od dawna!
16℃
4℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
4.24 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro