Studenci wracają do Poznania i szukają mieszkań
Wrzesień to gorący czas dla rynku nieruchomości. Do miasta wracają studenci, a ilość miejsc w akademikach jest ograniczona. Studenci, którzy nie załapali się na uczelnianą kwaterę, muszą szukać dachu nad głową na poznańskich osiedlach.
Pocieszające dla studentów może być to, że Poznań jest tańszy od innych dużych miast - Jesteśmy jednym z największych rynków nieruchomości, ale jesteśmy tańsi niż Kraków, Wrocław czy Warszawa - mówi Krzysztof Celka, ekspert rynku nieruchomości. Średnia cena wynajmu pokoju w Poznaniu wynosi 622 złote. W Warszawie kwota ta jest o ponad 100 złotych wyższa.
W Poznaniu najtaniej jest na Górczynie, Junikowie i Dębcu, a najdrożej na Starym Mieście. Studenci coraz częściej decydują się na pomoc firm, które specjalizują się w wynajmie dla studentów - Podpisujemy umowy cywilne, terminowe na okres semestru lub dwóch. W tym czasie studenci mają całkowity dostęp do powierzonego mienia. Można taką umowę wypowiedzieć z miesięcznym terminem wypowiedzenia - mówi Mateusz Jackowski z Sofa Room 4 You.
Wciąż sporą popularnością cieszą się akademiki, ale o miejsce w nich nie jest łatwo - Taniej, ale mieszka się też z innymi studentami i jest ciekawie - mówi jedna ze studentek. Niestety w połowie września miejsc w akademikach już nie ma, a niewielkie szanse na przyjęcie mają pojedyncze osoby z długiej listy rezerwowej.
Najpopularniejsze komentarze