Dąbrowskiego: nocne prace nie pozwalają mieszkańcom spać

Do naszej redakcji docierają sygnały od mieszkańców okolicy skrzyżowania Dąbrowskiego/Przybyszewskiego. W nocy z niedzieli na poniedziałek rozpoczęły się tu kolejne prace drogowe, które zdaniem mieszkańców, są zdecydowanie za głośne.

O sprawie napisał do nas czytelnik Robert. - Od godziny 22.30 do około 2.00 jakaś firma wykonuje głośne prace (wielką piłą) przy torowisku tramwajowym. Hałas był tak okropny, że około 0.45 dzwoniłem na policję w sprawie zakłócenia ciszy nocnej. Niestety bez efektu. Godzinę później zadzwoniłem ponownie i po paru minutach zjawił się radiowóz. Udałem się wówczas na skrzyżowanie i od wykonawcy prac, w obecności policji usłyszałem, że wykonawca ma zgodę na pracę w godzinach od 22.00 do 5.00 rano i że prace potrwają 2 tygodnie. Spać nie idzie, dzieci się budzą, rano dorośli idą do pracy, dzieci do szkoły - zaznacza.

Czytelnik domaga się odpowiedzi na pytanie, kto wydał zgodę na prowadzenie prac w nocy. - Może jemu, przed domem w nocy, włączyć piły do cięcia nawierzchni. Konstytucja gwarantuje równouprawnienie, dlatego uważam, że wszystkich dotyczy cisz nocna od 22.00 do 6.00. Wszyscy też mają prawo do godnego wypoczynku, szczególnie w nocy - dodaje.

- W nocy rozpoczęliśmy prowadzenie prac związanych z wykończeniem robót przyszynowych. Musimy je wykonać poza ruchem tramwajowym, dlatego odbywają się w nocy. Zależało nam na tym, by udrożnione było całe skrzyżowanie i by jak najszybciej mógł się tędy poruszać tramwaj - zaznacza Krzysztof Sas, wiceprezes Poznańskich Inwestycji Miejskich. Według PIM-u, prowadzenie tych prac w dzień opóźniłoby otwarcie trasy m.in. dla tramwajów o mniej więcej dwa tygodnie.

Poznańskie Inwestycje Miejskie przyznają, że do spółki dotarły skargi mieszkańców na nocny hałas. - Jednak jest to bardziej uciążliwe, niż się wydawało. Pracujemy nad tym, by spróbować te prace jak najbardziej skrócić i być może prowadzić je w innych godzinach. Szczegóły nie są jeszcze ustalone. Bierzemy pod uwagę różne rozwiązania - kończy.

Mieszkańcy okolic skrzyżowania skarżą się także na zbyt głośne dźwięki towarzyszące sygnalizacji świetlnej w tym miejscu. PIM zapowiada, że przyjrzy się tej sprawie.