Malta: dziecko potrącone przez rowerzystę
Od lat nad Jeziorem Maltańskim występuje konflikt między pieszymi i rowerzystami. Po południowej stronie jeziora ścieżki dla pieszych i rowerzystów rozdzielono, ale po północnej mieszkańcy korzystają z jednej trasy. W ostatnich dniach doszło do potrącenia dziecka jadącego na hulajnodze przez rowerzystę.
Północna strona Jeziora Maltańskiego to miejsce, w którym często rowerzyści i piesi wymieniają się wymownymi spojrzeniami, a nierzadko obrzucają się wyzwiskami. Powód? Muszą korzystać z tej samej trasy, a to powoduje konflikty. Wielu rowerzystów próbuje rozpędzać się na trasie do dużych prędkości, co stanowi zagrożenie dla pieszych. Teoretycznie lepiej powinna wyglądać sytuacja po południowej stronie jeziora, gdzie trasy dla rowerzystów i pieszych rozdzielono. Teoretycznie, bo część mieszkańców niewiele robi sobie ze znaków informujących o przeznaczeniu trasy.
W sobotę na trasie rowerowej doszło do potrącenia dziecka na hulajnodze przez rozpędzonego rowerzystę. - Najważniejsze dla mnie było, żeby zająć się dzieckiem - mówi Michał Różański, ojciec chłopca. - Bardzo szybko urósł mu guz, pojawiła się krew - dodaje. Skończyło się na kilku siniakach, ale to kolejny przykład tego typu zdarzeń nad Jeziorem Maltańskim. Chociażby w czerwcu pisaliśmy o zderzeniu dwóch rowerzystów, którzy jechali trasą po stronie Term Maltańskich.
- Zarówno rowerzyści jak i piesi popełniają błędy - mówi Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej. - Piesi wchodzą na drogę rowerową, idą grupą, nie zachowują należytej ostrożności. I to samo robią rowerzyści. Wjeżdżają na drogi przeznaczone wyłącznie dla pieszych - dodaje. Użytkowników ścieżek nad Jeziorem Maltańskim obowiązuje kodeks drogowy, a tym samym osoby łamiące przepisy mogą otrzymać mandat.
Błażej Daracz z POSiR przyznaje, że ścieżki są prawidłowo oznakowane. - Dodatkowo np. w rejonie hangarów są znaki informujące o tym, że po kostce brukowej nie mogą się poruszać rowery - tłumaczy. Michał Różański, ojciec chłopca potrąconego nad jeziorem proponuje rozważenie zamontowania na trasie dookoła jeziora progów zwalniających. Choć to mogłoby poprawić sytuację pieszych, znacznie utrudniłoby życie rowerzystom. Trudno będzie więc o kompromis.
Najpopularniejsze komentarze