Golęcin: parking przy terenach sportowych od kilku dni płatny

Kierowcy, którzy w ostatnich dniach pojawili się w rejonie obiektów sportowych na Golęcinie, z zaskoczeniem odkrywali, że muszą płacić za parking, który dotychczas był bezpłatny. Równie zaskoczony jest zarządca obiektów - POSiR.

Już w kwietniu pisaliśmy o zmianach, jakie mają zajść przy ulicy Wojska Polskiego, na terenach należących do Uniwersytetu Przyrodniczego. Uczelnia wydzierżawiła teren zewnętrznej firmie pod parking. - Jeśli prowadzenie parkingu będzie nieopłacalne i umowa zostanie nam wypowiedziana, uczelnia przewiduje w przyszłości zagospodarowanie zielenią tego terenu, który nam, a przede wszystkim miastu nie przynosi chluby ze względu na panujący bałagan powodowany przez rozjeżdżanie nieutwardzonego gruntu przez parkujące tam samochody - tłumaczył nam Jerzy Lorych, rzecznik UP w Poznaniu.

Dziś okazuje się, że za parkowanie płacić trzeba także na dotychczas bezpłatnym parkingu przy terenach sportowych na Golęcinie. - Ostatnio będąc w okolicach stadionu na Golęcinie zobaczyłem, że na placu przy ulicy Warmińskiej, gdzie zawsze zostawiałem samochód, pojawił się parkomat. Golęcin i Rusałka zaczynają tętnić życiem, to ktoś (Uniwersytet Przyrodniczy) znajduje dodatkowe źródło dochodu - zauważa Michał.

Zaskoczeni są nie tylko kierowcy. O tym, że parking będzie płatny, dwa dni przed wprowadzeniem opłat dowiedziały się Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji. - To nas zupełnie zaskoczyło. Staraliśmy się udostępniać teren na boisku treningowym, żeby te osoby, które nie były przygotowane miały możliwość zaparkowania - mówi Katarzyna Mikołajczak, zastępca kierownika POSiR na Golęcinie.

Jerzy Lorych tłumaczy, że uczelnia musi mieć na względzie kwestie biznesowe. - Jest grunt i trzeba go wykorzystać. A dopóki jest własnością uczelni i nie jest wykorzystywany, musimy go wydzierżawić. Stąd też nie ma wpływu na to, co będzie się na tym gruncie działo po wydzierżawieniu - zaznacza.

Być może teren, na którym znajduje się parking, zostanie przejęty przez miasto. Nie wiadomo jednak kiedy miałoby to nastąpić.