Jan Rokita o papieżu: Sama jego postura, brzuszek i makarony, którymi się obżera, nie wskazują jednak na ascetyczny styl życia
Już w czwartek pisaliśmy o ataku na papieża ze strony posła Roberta Winnickiego. Zbyt dobrego zdania o papieżu z Argentyny nie ma też były polityk Jan Rokita, który swoimi przemyśleniami podzielił się z dziennikarzem portalu Wirtualna Polska.
Były polityk Platformy Obywatelskiej i niedoszły premier z Krakowa uznał, że przemówienie papieża na rozpoczęcie wizyty w Polsce było słabe - Uczciwie mówiąc, z perspektywy zwykłego człowieka, zwykłego obywatela, to nie było ważne przemówienie, to było przemówienie na otwarcie - takie dyplomatyczne, okrągłe, w którym padały ogólniki, ale nic takiego co by szczególnie przemawiało do serca pojedynczego człowieka - powiedział Jan Rokita.
Jan Rokita nie ogranicza się jednak do oceny wizyty papieża w Polsce, ale mówi też o pontyfikacie Franciszka - Czy to jest papież ascetyczny, to miałbym wątpliwości. Sama jego postura, brzuszek i makarony, którymi się obżera, nie wskazują jednak na ascetyczny styl życia. To nie ma nic wspólnego z ascetyzmem. To nie jest papież asceta zupełnie. Benedykt XVI był ascetą - jest zresztą do dzisiaj - to był typ pustelnika, z olbrzymią samodyscypliną. Franciszek to jest człowiek żywiołowy, bujny, kochający życie, więc zupełnie nie mam wrażenia, że to jest typ ascetyczny - twierdzi Rokita i dodaje, że papież powinien bardziej zainteresować się losem europejskich księży, którzy wykonują ciężką pracę, a zamiast tego pochyla się nad losem żebraków, prostytutek i więźniów.
Najpopularniejsze komentarze