Reklama

Żebractwo to nie zajęcie dla dzieci

Biorą na litość, mówią, że nie mają za co jeść, ale tak naprawdę żebrzą z wyrachowania. Niemal żadne ze sprzedających kwiaty czy żebrzących dzieci nie jest do tego zmuszone sytuacją materialną. Najczęściej zbierają nie na chleb, a na sprzęt muzyczny, alkohol czy papierosy. Miesięcznie potrafią zebrać nawet 4 tysiące złotych.

Nawet cztery tysiące złotych miesięcznie potrafi zarobić dziecko żebrzące na Starym Rynku i w jego okolicach. Tyle, że - wbrew temu, co wmawia dającym pieniądze - przeważnie wcale nie zbiera na chleb ani na operację rodzeństwa. Nieletni zbierają na gadżety, jak mp3, czy telefon komórkowy oraz na papierosy, alkohol lub nawet narkotyki. Liczy się szybki i łatwy zysk, a to nie uczy szacunku do pracy. Takie żebractwo prowadzi później do roszczeniowego trybu życia. Dlatego policja uczula, aby nie dawać pieniędzy żebrzącym dzieciom. Namawia do tego za pomocąspecjalnych ulotek.W piątekpolicjanci rozdawali je na Starym Rynku.

Ulotki trafią, między innymi, do restauracji i barów. Sami pracownicy restauracji i pubów zauważają, że proszące o pieniądze dziecistają się coraz większym problemem. Zwłaszcza, że często są wulgarne, agresywne i kradną.

Ulotki będą pojawiać się w lokalach na starówce kilka razy w miesiącu. W ich dystrybucję włączyły się także Urząd Miasta, miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie oraz Straż miejska. Policja i strażnicy alarmują, by ich powiadomić, gdy zobaczymy żebrzące dziecko - zostanie ono wtedy odwiezione do rodziców. Numery telefonów niezbędne w takich przypadkach to 997 i 986.

Maksymalna liczba znaków: 1000
Nie jesteś anonimowy, Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz Regulamin Serwisu

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Jest kolejne ostrzeżenie IMGW. Nawet drugiego stopnia!
15℃
7℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
26 km
Stan powietrza
PM2.5
8.40 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro