Skąd wziąć pracowników
Tego jeszcze nie było. Urząd Pracy i przedstawiciele największych pracodawców naszego regionu spotykają się aby znaleźć odpowiedź na nietypowe pytanie: skąd wziąć pracowników. Spadek bezrobocia w liczbach wygląda obiecująco, liczba ofert zatrudnienia faktycznie wzrasta. Tymczasem osób odpowiadających na ogłoszenia maleje.
Spotkanie w poznańskim Urzędzie Pracy ma ułatwić opracowanie programu szkoleń i poszukiwanie pracowników, którzy będą w stanie wypełnić powstającą na rynku pracy lukę. Przedstawiciele wielkopolskich firm muszą jasno określić, kto obecnie jest najbardziej potrzebny, na ile osób czekają wakaty i jakie umiejętności pozwolą na dalszy rozwój przedsiębiorstw. Według powyższych wymagań opracowane zostaną szkolenia, a chętne osoby łatwiej znajdą zatrudnienie.
Dotychczas bezrobotni rozpaczliwie szukali jakiejkolwiek możliwości zarobienia. Obecnie sytuacja zaczyna się zmieniać. Coraz więcej osób, szukając pracy, ma określone wymagania co do warunków i oczywiście zarobków. Wynika to z procesu, który od pewnego czasu zmienia polski rynek pracy. Trudno nie zgodzić się z tezą, że w dużej mierze do spadku bezrobocia przyczyniła się migracja zarobkowa. Polacy zyskali świadomość, że można żyć inaczej, lepiej i zaczęli się cenić. Obecnie oferta pracy za 1200 złotych brutto nie jest postrzegana jako atrakcyjna. Przy takim stanie rzeczy wiele osób ryzykuje wyjazd za granicę i tam próbuje zarobić na lepsze życie. Wielu się udaje.
Pracodawcy zaczęli też cenić doświadczonych pracowników. Coraz więcej firm i instytucji ma problem z utrzymaniem kadry. Pracownicy chętnie korzystają z wszelkich szkoleń, nabierają doświadczenia i... odchodzą. Przywiązanie do atmosfery, czy miejsca spada na dalszy plan, liczą się warunki zaproponowane przez pracodawcę i prestiż firmy. Dlatego specjaliści stają się cennym "towarem" na rynku pracy i zaczynają z tego przywileju korzystać.
Według liczb systematycznie poprawia się także sytuacja osób posiadających konkretne zawodowe umiejętności. Właśnie takie osoby są potrzebne na budowy, do remontów, magazynów i fabryk. Rośnie także zapotrzebowanie na usługi.
Statystyki pozwalają z optymizmem obserwować rynek pracy. Jednak nadal wiele osób nie może znaleźćna nim swojego miejsca. Często głównym problemem jest brak właściwych kwalifikacji i doświadczenia oraz wykształcenie, które w danej chwili nie jest przez pracodawców poszukiwane. Wśród ofert nadal znaleźć można takie, które wymagają znacznego wysiłku, przy mizernym wynagrodzeniu. Takie oferty z czasem powinny znikać,a pracodawcy będą zmuszeni do docenienia pracowników. W przeciwnym razie może dojść do sytuacji, w której dziura narynku pracy będzie zbyt duża, by zapełnić ją pracownikami sezonowymi i osobami przeszkolonymi w "trybie pilnym".
Najpopularniejsze komentarze