Kolejne Jastrzębie w Krzesinach
Nie ustają protesty mieszkańców osiedli położonych w pobliżu bazy wielozadaniowych samolotów F-16. Mieszkańcy nie chcą hałaśliwych maszyn nad swoimi domami i walczą o odszkodowania i zadośćuczynienia. Tymczasem wojsko bezwzględnie realizuje swój plan rozwoju bazy - w czwartek w Krzesinach wylądowały kolejne myśliwce.
Przylot nowych "Jastrzębi" ze Stanów Zjednoczonych odbył się planowo. Po południu na pasie startowym bazy lotniczej w Krzesinach amerykańscy piloci posadzili cztery samoloty wielozadaniowe F-16, które zasilą szeregi polskich sił zbrojnych. Obecnie w Poznaniu do lotów gotowe są 23 myśliwce i dwunastu w pełni przeszkolonych pilotów. Do końca przyszłego roku do Poznania ma trafićjeszcze 11zamówionych przez polski rząd "Jastrzębi". W sumie polskiego nieba pilnować będzie48 myśliwców F-16.
Tymczasem walki z "Jastrzębiami" nie zamierzają zaprzestać mieszkańcy osiedli położonych w pobliżu 31. Bazy Lotniczej Poznań - Krzesiny. W czwartek na kawę do Marlewa zaproszony zostałTadeusz Dziuba. Wojewoda Wielkopolski miał okazję przekonać się, czy rzeczywiście ryk startujących myśliwców nie pozwala na życie i normalne funkcjonowanie. Po spotkaniu wojewoda przyznał, że hałas jest uciążliwy, ale zaznaczył, że da siężyć ponieważ "Jastrzębie" latają tylko co jakiś czas. Wojewoda dodał, że ze swojej strony zrobi wszystko aby jeszcze w tym roku wyznaczono nowe granice tzw. stref ograniczonego użytkowania.
