Pretendent do ekstraligi odprawiony z kwitkiem
W to, że beniaminek pierwszej ligi pokona jednego z najpoważniejszych pretendentów do awansu do ekstraligi trudno było uwierzyć największym optymistom. Tymczasem żużlowcy PSŻ Milion Team Poznań sprawili swoim kibicom wspaniałą niespodziankę i pokonali KM Intar Lazur Ostrów Wielkopolski 48 - 42.
W waleczność i nieustępliwość PSŻ Milion Team Poznań nikt nie wątpił. Jednak na trybunach mało kto wierzył, że Skorpiony będą w stanie sprostać żużlowcom pokroju Petera Karlssona, czy Mikaela Maxa. Jednak już po biegu młodzieżowym zdecydowanie ucichł doping wśród licznie przybyłych ostrowian, awzmógł się wśród kibiców PSŻ.
Juniorska para Pytel - Piaszczyński przywiozła podwójne zwycięstwo. W następnym biegu był remis. Radość wśród poznańskich kibiców rosła z kolejnymi biegami. W trzeciej odsłonie Skórnicki i powracający do formy Huszcza wygrali 4-2, jednak prawdziwa euforia wśród kibiców PSŻ wybuchła, gdy najstarszy żużlowiec świata Andrzej Huszcza wygrał bieg numer pięć, a tuż za jego plecami "krechę" przekroczył Skórnicki. Ostrowianie próbowali zmienić bieg wydarzeń, jeden wyścig wygrali podwójnie, następnie wywalczyli remis. Jednak na odpowiedź Skorpionów nie trzeba było długo czekać. W ósmej gonitwie doskonale spod taśmy wyszedł Maciej Piaszczyński, jednak jadącego z nim w parze Norberta Kościucha zablokowali Gjedde i Węgrzyk. Poznańscy kibice zamarli, kiedy na ostatnich metrach przeciwległej prostej Kościuch wjechał między ostrowian. Wydawało się, że nie starczy miejsca dla trójki jeźdźców. Na trybunach wybuchła radość, kiedy na wejściu w łuk jako pierwszy pojawił się czerwony kask Norbiego. PSŻ wygrał 5-1.
Po dziesiątej gonitwie przewaga Skorpionów wzrosła do 10 punktów. Wtedy "Czarne diabły" z Ostrowa rozpoczęły pogoń i kolejne wyścigi kończyły się rezultatami 1-5, 3-3 i 2-4. Przed biegami nominowanymi wynik meczu wynosił 41-37 i końcowy rezultat spotkania był sprawą otwartą. W biegu 14 najlepiej ze startu wyszła ostrowska para Gjedde - Węgrzyk. Jednak na pierwszym łuku zrobiło się bardzo ciasnoi Mariusz Węgrzyk upadł. Sędzia zdecydował, że powtórka odbędzie się w pełnym składzie. Ponownie start dla zawodników KM Ostrów. Na drugą pozycję przebił się Kościuch, a Węgrzyka atakami nękał Piaszczyński. Kiedy próbował wyprzedzić żużlowca z Ostrowa, ten zajechał mu drogę i młody Skorpion upadł na tor. Piaszczynski szybko jednak się podniósł. Wracając do parku maszyn wymownie spojrzał w stronę wieżyczki sędziowskiej i trybun. Decyzja nie mogła być inna - Węgrzyk wykluczony. Ostatecznie 14 bieg wygrał PSŻ w stosunku 4-2 i było jasne, że niedzielne spotkanie wygrały Skorpiony. Ostatni wyścig wygrał Peter Karlsson nękany atakami przez Andrzeja Huszczę. Trzeci do mety dojechał Adam Skórnicki, a żadnego punktu nie dowiózł Mikael Max.
Ostatecznie po zaciętej walce PSŻ Milion Team Poznań pokonał zdecydowanego faworyta z Ostrowa 48-42. Autorami sukcesu Skorpionów byli Adam Skórnicki (12 punktów) i Norbert Kościuch (11). Jednakna poznańskich kibicach największe wrażenie zrobił wyśmienity powrót Andrzeja Huszczy, któryprzywiózł 11 oczek. Nie bez znaczenia było też osiem punktów, o które Maciej Piaszczyński zażarcie walczył z bardziej doświadczonymi zawodnikami KM Intar Lazur Ostrów Wielkopolski. Przegrana w Poznaniu znacznie oddaliła KM Ostrów od upragnionego awansu do ekstraligi. Tymczasem Skorpiony zdecydowanie oddaliły się od strefy spadkowej.
Wyniki poszczególnych zawodników:
PSŻ Milion Team Poznań: 48
Rafał Trojanowski 2+2(0,1*,1*,0,-)
Grzegorz Kłopot - ZZ
Adam Skórnicki 12+3 (3,2*,2,3,1*,1*)
Andrzej Huszcza 11 (1,3,2,1,2,2)
Norbert Kościuch 11+1 (3,0,1,2*,2,3)
Daniel Pytel 4 (3,0,1)
Maciej Piaszczyński 8+1 (2*,2,3,0,1)
KM Intar Lazur Ostrów Wielkopolski: 42
Mariusz Węgrzyk 2+1 (1*,0,1,-,w)
Charlie Gjedde 10+1 (2,1,u,2*,3,2)
Mikael Max 13+1 (2,2*,3,3,3,0)
Zbigniew Czerwiński 0 (d,-,0,-,-)
Peter Karlsson 15 (3,3,3,2,1,3)
Marcin Liberski 0 (0,-,d)
Lubos Tomicek 2 (1,1,0,0)