Prokuratura zleci badania genetyczne ciała znalezionego w Warcie
O wyłowieniu z Warty worka, w którym znajdowały się ludzkie szczątki, informowaliśmy w środę. Ze względu na stan zwłok konieczne będzie przeprowadzenie badań DNA.
Przypominamy, że na zwłoki natknęła się Grupa Specjalna Płetwonurków RP, która na Warcie prowadzi poszukiwania zaginionej Ewy Tylman. W środę płetwonurkowie zauważyli na warcie dziwny przedmiot, który okazał się jutowym workiem. Po jego wyłowieniu okazało się, że znajdował się w nim worek foliowy, a w nim ludzki korpus bez głowy i z odciętymi kończynami. Ciało zostało zabezpieczone przez policjantów i przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej. Pojawiają się podejrzenia, że to zwłoki mężczyzny, do którego należała znaleziona w grudniu ręka - Śledczy chcą ustalić, czy szczątki należą do człowieka, którego rękę znaleziono kilka miesięcy temu przy Moście Rocha w Poznaniu. Są to szczątki mężczyzny, jednak to, czy są to szczątki tej samej osoby, której rękę znaleziono kilka miesięcy temu w Warcie, będziemy mogli powiedzieć dopiero pod dodatkowych badaniach, przede wszystkim badaniach kodu DNA - mówi w rozmowie z Radiem Merkury, rzecznik prokuratury okręgowej Magdaleny Mazur-Prus. Rękę wyłowiono z Warty w grudniu w trakcie poszukiwań Ewy Tylman, po badaniach ustalono, że należy ona do czterdziestoletniego bezdomnego.