Reklama
Reklama

Kibice Lecha do Jaśkowiaka: od początku nas Pan szkaluje i szkodzi wizerunkowi miasta

fot. Tomasz Szwajkowski, archiwum
fot. Tomasz Szwajkowski, archiwum

- Od początku Pańskiej prezydentury odnotowaliśmy szkalowanie przez Pana środowiska kibiców Lecha Poznań jak i samego klubu i lekceważenie kwestii dla nas istotnych - napisali kibice Lecha Poznań w liście otwartym, adresowanym do Jacka Jaśkowiaka. Jest to odpowiedź środowiska na słowa prezydenta o "dyscyplinowaniu" kibiców.

Wszystko zaczęło się od artykułu w Gazecie Wyborczej. Prezydent mówił w nim m.in. o szkodliwej działalności kiboli Kolejorza i proponował zorganizowanie spotkania wszystkich zainteresowanych stron. - Chcę zaprosić do rozmowy szeroko rozumiane środowisko kibiców Lecha. Jest to zróżnicowana grupa, której wspólną pasję szanuję. Jednak działania tej najbardziej wyrazistej, radykalnej społeczności, głoszącej hasła - a więc i poglądy - rasistowskie i nacjonalistyczne, psują wizerunek naszego miasta. Główne źródło szerzenia tej ideologii to stadion - stwierdził.

W czwartek Stowarzyszenie Kibiców Lecha Poznań opublikowało treść złożonego w urzędzie miasta listu otwartego. Kibole stwierdzają m.in., że słowa Jaśkowiaka wyglądają bardziej na "rzucenie rękawicy", a nie zaproszenie do rozmów. Nie jest to jednak dla nich zdziwieniem. - Od początku Pańskiej prezydentury odnotowaliśmy szkalowanie przez Pana środowiska kibiców Lecha Poznań jak i samego klubu i lekceważenie kwestii dla nas istotnych. Wielu z nas odebrało to jako okazywanie pogardy dla sporej grupy Poznaniaków, emocjonalnie związanych z kibicowaniem Lechowi - napisali fani Kolejorza.

Autorzy listu wytykają błędy popełnione przez prezydenta. - W naszych oczach to nie kibice Lecha, ale Pan szkodzi wizerunkowi miasta, lekceważąc tak ważne dla tożsamości Poznania i Wielkopolski wydarzenia, jak rocznica wybuchu Powstania Wielkopolskiego, uczczenie pamięci Żołnierzy Wyklętych czy też poprzez usiłowanie wprowadzania utopijnych wizji miasta bez samochodów (intrygujące chociażby w kontekście Międzynarodowych Targów Poznańskich i przybywających na nie gości z kraju i ze świata).

Kibice Lecha podkreślają, że włączenie ich w prace nad nowelizacją ustawy o imprezach masowych jest oznaką szacunku choćby ze strony parlamentarzystów. - Tego samego oczekujemy od Prezydenta Poznania. Jeżeli chce się Pan z nami spotkać i porozmawiać, to proszę nie zaczynać od szkalowania nas w mediach i ustawiania jak uczniaków w kącie, w celu ich "zdyscyplinowania". Jesteśmy poważnymi ludźmi i możemy dyskutować, jednak nie z kimś, kto nie tylko konsekwentnie nas oczernia, ale i lekceważy wartości, które są dla nas ważne. Jeżeli chce Pan z nami rozmawiać, to prosimy zacząć od spróbowania osiągnięcia choć minimum zaufania do siebie w naszym środowisku. Może Pan tego dokonać zaprzestając szkalowania nas czy chociażby uczestnicząc w organizowanych lub wspieranych przez nas akcjach historyczno - patriotycznych, równie ochoczo jak uczestniczy Pan w manifestacjach i demonstracjach innych grup społecznych - czytamy w piśmie.

Pełną treść listu można znaleźć tutaj. Do tej pory nie udało nam się skontaktować z rzecznikiem prasowym urzędu miasta w celu uzyskania komentarza do całej sprawy.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

7℃
-2℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
11 km
Stan powietrza
PM2.5
9.89 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro