Cud eucharystyczny? Na hostii znaleziono ślady mięśnia sercowego
Biskup Zbigniew Kiernikowski poinformował podczas niedzielnej mszy w sanktuarium św. Jacka w Legnicy o wydarzeniu z 2013 roku, które ma nosić "znamiona cudu eucharystycznego". Chodzi o upuszczoną hostię, na której pojawiły się czerwone przebarwienia.
Z komunikatu zamieszczonego na stronie internetowej Diecezji Legnickiej wynika, że podczas mszy świętej odprawianej 25 marca 2013 na posadzkę upadła hostia. Zgodnie z przyjętym zwyczajem została ona podniesiona i złożona w naczyniu z wodą, gdzie powinna się rozpuścić. Tak się jednak nie stało, a na komunikancie pojawiły się czerwone przebarwienia.
W tej sytuacji zdecydowano się na przeprowadzenie badań. - W obrazie histopatologicznym stwierdzono fragmenty tkankowe zawierające pofragmentowane części mięśnia poprzecznie prążkowanego - poinformował Zakład Medycyny Sądowej. Biegli zaznaczyli, że tkanka najbardziej podobna jest do mięśnia sercowego, a wykryte zmiany "często towarzyszą agonii". - Badania genetyczne wskazują na ludzkie pochodzenie tkanki - poinformowano.
O wynikach postępowania poinformowano już Watykan. Na razie Stolica Apostolska poleciła przygotowanie miejsca do wystawienia Relikwii, tak aby wszyscy wierni mogli oddawać jej cześć. - Polecam nadto założenie księgi, w której byłyby rejestrowane ewentualne uzyskane łaski oraz inne wydarzenia mające charakter nadprzyrodzoności - ogłosił biskup Kiernikowski.
- Zmiana została zauważona przez jednego z księży. Nie chciałbym na razie wychodzić przed szereg. W obserwacji udział wzięło udział wielu ludzi, wielu księży związanych z parafią. W moim odczuciu to nie jest ważne kto wtedy odprawiał mszę, a kto podniósł komunikant, ani to kto zauważył. Ważny jest znak, który zostawił pan Bóg - powiedział w rozmowie z TVN24 ks. Andrzej Ziombra, proboszcz parafii.
Na razie nie wiadomo czy Watykan zajmie się tą sprawą w celu potwierdzenia cudu eucharystycznego. Relikwia ma być wystawiona na widok publiczny w ciągu kilku tygodni.
Najpopularniejsze komentarze