Zwłoki kobiety wyłowione z Warty: to zaginiona z Obornik?
Policja wciąż nie udziela informacji na temat zwłok kobiety wyłowionych w środę w godzinach popołudniowych z Warty we Wronkach. Tvn24.pl informuje nieoficjalnie, że nie jest to ciało Ewy Tylman. Ciało znajduje się obecnie w prosektorium w Szamotułach.
Już wcześniej pisaliśmy, że w trakcie identyfikacji zwłok wyłowionych z Warty pojawiły się pewne wątpliwości. Choć w mediach zaczęły się pojawiać informacje, że mogą to być zwłoki Ewy Tylman okazało się, że kobieta wyłowiona z rzeki była ubrana inaczej niż poszukiwana od listopada 26-latka. Miała czarny płaszcz, a Ewa Tylman w dniu zaginięcia miała na sobie szary płaszcz.
W czwartek w prosektorium w Szamotułach przeprowadzane są badania, które mają pomóc ustalić tożsamość kobiety wyłowionej z Warty. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji około 13.00 poinformował nas, że badania wciąż trwają, a tym samym policja nie udziela informacji w tej sprawie. Portal tvn24.pl natomiast informuje, że dotarł do policyjnych źródeł, które wskazują, że prawie na pewno w Warcie w środę nie odnaleziono ciała zaginionej Ewy Tylman.
Mariusz Paplaczyk, pełnomocnik rodziny Ewy Tylman wskazuje, że rodzina nie otrzymała informacji z policji choćby z prośbą o identyfikację kobiety znalezionej w Warcie, a tym samym jest mało prawdopodobne by była to zaginiona w Poznaniu 26-latka.
Najpopularniejsze komentarze