Koleje Wielkopolskie: pracownicy mówią NIE zwolnieniom i outsourcingowi
W połowie lutego pisaliśmy o zwolnieniu 17 konduktorów w Kolejach Wielkopolskich. Dziś pracownicy spółki walczą o swoją przyszłość i mówią NIE dla outsourcingu, zwolnień i mobbingu.
Pracownicy Kolei Wielkopolskich, spółki podlegającej Urzędowi Marszałkowskiemu, w połowie lutego nie kryli rozczarowania. Właśnie w lutym wypowiedzenia wręczono 17 konduktorom. - To była wielka tajemnica, a to dopiero początek - mówił Piotr Senk, przewodniczący związku zawodowego pracowników KW. Pracownicy obawiali się, że teraz pasażerowie będą jeździć bez biletu. Urząd Marszałkowski wyjaśniał, że zdecydowano się na taki krok ze względów ekonomicznych, a bilety kontrolować będą pracownicy zewnętrznej firmy.
Dziś historia z lutego ma swoją kontynuację. Związkowcy z Kolei Wielkopolskich oraz członkowie stowarzyszenia Polska Społeczna przygotowali petycję, w której wyrażają sprzeciw outsourcingowi, zwolnieniom i mobbingowi w spółce. - Brak konduktorów to przede wszystkim mniejsze bezpieczeństwo pasażerów. Kto pomoże osobom niepełnosprawnym wejść do pociągu? Kogo pasażerowie zapytają o informację, czy poproszą o pomoc? Co się stanie, gdy w czasie podróży zasłabnie matka z dzieckiem lub starsza osoba - pytaMaciej Łapski przewodniczący stowarzyszenia Polska Społeczna i koordynator kampanii Polska Bez Wyzysku.
Zdaniem autorów petycji, samorząd województwa powinien zaprzestać takich praktyk w Kolejach Wielkopolskich. Ma przede wszystkim zaprzestać zwolnień, przywrócić konduktorów do pracy i zwiększyć zatrudnienie na tych stanowiskach. Dodatkowo twórcy petycji domagają się poprawy sytuacji pracownic zajmujących się utrzymaniem czystości taboru. - Nie można poniżać i pozbawiać ludzi godności w pracy. Dochodzą do nas sygnały, że osoby sprzątające mogą doświadczać takich zachowań na własnego skórze. Dlatego domagamy się usprawnienia procedur mających skutecznie przeciwdziałać mobbingowi w Kolejach Wielkopolskich - mówi Piotr Senk.
Petycję znajdziesz TUTAJ.