Poznaniacy wciąż nie segregują śmieci. Pomóc ma aplikacja
Choć mieszkańcy naszego miasta deklarują, że będą segregować śmieci powstające w ich gospodarstwach domowych, wciąż robi to niewiele osób. Unia Europejska wymaga, by za 4 lata Poznań segregował połowę odpadów. Poprawić sytuację ma aplikacja na smartfony.
Większość mieszkańców naszego miasta na papierze twierdzi, że segreguje odpady, które produkuje. Niestety rzeczywistość zastana w kubłach na śmieci m.in. na poznańskich osiedlach pokazuje, że tylko nieliczni mieszkańcy rzeczywiście stawiają na segregację. Co prawda w pojemnikach na plastik, szkło czy papier lądują właśnie takie materiały, ale pojawią się również w pojemnikach na odpady zmieszane. A nie powinno ich tam być.
Unia Europejska wymaga, by w 2020 roku połowa śmieci produkowanych przez gminy była segregowana. Na terenie ZM GOAP obecnie segregowanych jest mniej niż 30%. - W momencie gdy będzie spalarnia, odpady zmieszane nie będą już jechały do sortowni - mówi Bożena Przewoźna, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. Dziś to właśnie w sortowni odzyskuje się część materiałów wyrzuconych przez mieszkańców. Ale są to surowce zanieczyszczone, a przez to gorszego sortu.
Ułatwić segregację ma specjalna aplikacja na smartfony, którą już można pobrać na swój telefon. Jest dedykowana poznaniakom i mieszkańcom sąsiednich gmin. - Mobilne narzędzie pomaga w codziennej prawidłowej segregacji śmieci w domu, szkole czy miejscu pracy. Baza aplikacji zawiera odpady podzielone na kilka kategorii takich jak papier i makulatura, tworzywa sztuczne, szkło, odpady zielone czy budowlane. W oknie wyszukiwarki można wpisać określoną nazwę, a aplikacja podpowie gdzie należy wyrzucić lub w jaki sposób zagospodarować daną rzecz - wyjaśniają pomysłodawcy aplikacji. TU szczegóły jak ją ściągnąć.
Najpopularniejsze komentarze