Działkowcy protestowali pod urzędem wojewódzkim
Osoby zamieszkujące tereny Rodzinnych Ogrodów Działkowych nie ustają w walce o swoją sprawę. W poniedziałek kilkudziesięciu z nich protestowała przed urzędem wojewódzkim w Poznaniu.
Działkowcy domagają się zmiany uchwalonego w 2013 prawa, dzięki któremu zarządcy mogą usuwać mieszkające na ich terenach osoby. Dla wielu to spory problem, bo na działkach mieszkają często całe rodziny. W regionie Poznania może to być kilka tysięcy osób.
- Ogrody działkowe istnieją praktycznie od czasów przedwojennych i od tego momentu mieszkają na nich ludzie. Ustawa nie uwzględniła tego bardzo dużego problemu społecznego. PZD marginalizuje liczbę mieszkających tam osób. Nazywa się ich cwaniakami tylko dlatego, że chcą uciec od opłat. Proszę mi wierzyć, że działkowcy chcą płacić i płacą wszystkie należne opłaty. Nie chcą jednak łożyć na rozbudowaną administrację - powiedział Jacek Kaczmarek, Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Stowarzyszenia Ogrodów Działkowych KAJKA.
Pod urzędem pojawiło się kilkadziesiąt osób. Złożyły one petycję, która trafiła na ręce wojewody wielkopolskiego, czyli przedstawiciele administracji rządowej w regionie.
Najpopularniejsze komentarze