Słupek przystankowy w rozkładach prawie do ziemi. "Przymusowe gimnastykowanie"
Na przystanku "Szeligowskiego" w Poznaniu zamiast wiaty przystankowej znajduje się słupek, na którym umieszczono tabliczki z rozkładami jazdy. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że tabliczki pokrywają zdecydowaną większość słupka - również blisko ziemi.
- Przechodziłem koło przystanku autobusowego na ul.Szeligowskiego (okolice dworca na os.Sobieskiego) i zauważyłem taki znak przystankowy jak na załączonym zdjęciu. Zastanawia mnie, kto wpadł na pomysł przymusowego gimnastykowania mieszkańców, aby odczytali sobie rozkład na najniżej zamocowanej tabliczce? Czy jak dojdą jeszcze trzy linie autobusowe, to tabliczki zaczną wkopywać w ziemię?! Czy nikt nie kontroluje wykonanych robót przez swoich pracowników - pyta nasz czytelnik MiK.
Choć to Zarząd Transportu Miejskiego odpowiada za infrastrukturę przystanków autobusowych, to przewoźnicy umieszczają na przystankach rozkłady. Skontaktowaliśmy z Miejskim Przedsiębiorstwem Komunikacyjnym. - Jeśli mamy do zamieszczenia więcej tabliczek, a na przystanku jest tylko taki słupek ze znakiem, wieszamy je z obu jego stron. Na tym konkretnym przystanku nasze rozkłady znajdują się jednak tylko w środkowej części słupka. Pozostałe rozkłady, powieszone najwyżej i najniżej, należą do ZKP Suchy Las - dowiadujemy się w MPK.
Zarząd Transportu Miejskiego przyznaje, że sprawa jest trudna. - Wysokość umiejscowienia informacji (w tym rozkładu/rozkładów jazdy) na przystanku bez wiaty, zależy od liczby linii. Im jest ich więcej, tym większa jest rozpiętość zamontowanych tabliczek. W opisanej przez czytelnika sytuacji, czyli na przystanku Szeligowskiego, właśnie duża liczba linii wpływa na umiejscowienie rozkładów. Ten akurat przystanek w przeważającej mierze służy osobom wysiadającym, gdyż jest on przedostatnim postojem dla linii kończących trasę na Dworcu Sobieskiego - tłumaczy Bartosz Trzebiatowski, rzecznik ZTM. - Tego typu przystanków na terenie miasta jest kilkanaście. Chcąc ułatwić pasażerom korzystanie z rozkładów, próbowaliśmy już różnych metod montażu tabliczek np. dwustronnej, co także wywoływało kontrowersje (brak widocznych wszystkich rozkładów z jednego miejsca) - dodaje.
Zdaniem Trzebiatowskiego, co pasażer to inne preferencje. - Na przykład w Gminie Komorniki były skargi pasażerów, którzy mieli obawy o uderzenie się głową o tabliczki wywieszone na wysokości około 1,5 metra, dlatego zostały one umieszczone wyżej. Staramy się - w miarę możliwości - godzić interesy wszystkich pasażerów transportu publicznego - kończy.
ZTM ma pod swoją pieczą około 1100 przystanków autobusowych. Na 374 znajdują się wiaty. Na pozostałych znajduje się słupek, na którym umieszczane są niezbędne informacje.