Reklama
Reklama

Marszałek Woźniak życzy mieszkańcom, by "nie było wojny". Wojewoda Hoffmann: "to wyborcza propaganda"

Marek Woźniak i Zbigniew Hoffmann | fot. Michał Nadolski / PAP/Jakub Kaczmarczyk
Marek Woźniak i Zbigniew Hoffmann | fot. Michał Nadolski / PAP/Jakub Kaczmarczyk

W sobotę w auli UAM odbyło się spotkanie noworoczne zorganizowane przez Marka Woźniaka, marszałka naszego województwa. Woźniak w swoim przemówieniu życzył mieszkańcom, m.in. by nie było wojny. Wspomniał też o konstytucji, która "nie chroni wystarczająco dobrze stabilności samorządów". - Życzenia Marszałka rozpoznaję jako działanie stricte polityczne - komentuje wojewoda Zbigniew Hoffmann.

- Przede wszystkim życzę nam wszystkim, aby nie było wojny. Ani światowej, ani europejskiej, ani domowej. Wiem, że brzmi to niezmiernie poważnie, jeszcze niedawno nikt takich obaw by nie podzielał. Jednak dziś, gdy i wokół nas, i w naszym kraju rośnie agresja, napięcie, niestety nie można tego wykluczyć. Dlatego życzę, aby rozwijały się aspiracje demokratyczne państw wokół Unii Europejskiej i nie napotykały na opór wewnętrzny ani zewnętrzny. Bo właśnie wskutek zewnętrznej presji, w kilku ostatnich latach nastąpił wyraźny regres w tak ważnych krajach jak Gruzja, Armenia, Ukraina czy Mołdawia - tak zaczął przemówienie noworoczne Marek Woźniak, marszałek wielkopolski.

W obszernym przemówieniu Woźniak mówi też o obawach samorządowców. - Życzę wszystkim samorządowcom, by w nowym roku z obawą nie zastanawiali się, czy przetrwają koalicje w sejmikach, czy będą wcześniejsze wybory, czy powstaną nowe województwa, jak będzie wyglądała współpraca rząd - samorząd? Dziś trudno jest na te pytania odpowiedzieć, ale trzeba mieć świadomość, że konstytucja nie chroni wystarczająco dobrze stabilności samorządów, a prezydent i Trybunał Konstytucyjny, z różnych powodów, tej ochrony nie gwarantują.

Życzę, aby parlamentarna większość i prezydent uznali kluczową rolę Trybunału Konstytucyjnego w systemie demokratycznego państwa prawa i odstąpili od jego marginalizacji. Aby język debaty publicznej, arogancja i protekcjonalny ton rządzących nie kazał nam sięgać po znane strofy Zbigniewa Herberta o potędze smaku: Nasze oczy i uszy odmówiły posłuchu/książęta naszych zmysłów wybrały dumne wygnanie/To wcale nie wymagało wielkiego charakteru/ mieliśmy odrobinę niezbędnej odwagi/ lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku/Tak smaku/który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo/ choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała/ głowa";


I na koniec: abyśmy w nowym roku nie zastanawiali się codziennie, czy "dobra zmiana" to konkwista, jak widzą to jedni, czy może rewolucja? Dla tych, którzy kochają rewolucję, ku przestrodze, powiem: wspomnijcie postać bohatera Rewolucji Francuskiej Maksymiliana de Robespierre`a zwanego Nieprzekupnym. Dla realizacji swych marzeń o Francji, w której obowiązuje "wolność, równość i braterstwo", powołując się na wolę ludu, argumentował, iż "cnota bez terroru jest bezsilna". Podobno nie ma nigdzie we Francji jego pomnika, a na grobie znajduje się napis: "Przechodniu, nie płacz nad moją śmiercią. Gdybym żył, Ty byłbyś martwy". Dobrego roku Państwu życzę - mówił.

We wtorek do przemówienia Marka Woźniaka (PO) odniósł się wojewoda wielkopolski, Zbigniew Hoffmann (PiS), który również uczestniczył w sobotnim spotkaniu organizowanym przez marszałka. - Jako obywatel i Wojewoda Wielkopolski, czuję się przynaglony słowami Marszałka do ukojenia ewentualnych samorządowych lęków wojennych, które w ustach Marszałka brzmią jak dalszy ciąg wyborczej propagandy. Jednakże wszelkie przerysowania, ostatecznie dopuszczalne w kampanii wyborczej, w normalnej rzeczywistości po wyborach, stają się niestety groteskowe i nieodpowiedzialne. Życzenia Marszałka, w których pada sugestia niepewności samorządowców co do stabilności państwa i jakości współpracy z rządem, rozpoznaję jako działanie stricte polityczne. Tym sposobem Marszałek, co z przykrością stwierdzam, dezintegruje i konfliktuje środowisko samorządowe zamiast integrować je wokół dobra wspólnego. Działania te w sposób oczywisty lekceważą wynik wyborów parlamentarnych i wolę obywateli, którzy opowiedzieli się za dobrą zmianą - przyznaje w oświadczeniu Hoffmann.

Wojewoda odniósł się także do słów marszałka o tym, że "konstytucja nie chroni wystarczająco dobrze stabilności samorządów, a prezydent i Trybunał Konstytucyjny, z różnych powodów, tej ochrony nie gwarantują". - Powyższą wypowiedź odbieram jako jawne przekroczenie norm demokracji i dopuszczalnych działań opozycji. Słowa Marszałka wpisują się w poetykę KOD-u fałszując prawdziwe znaczenia słów i czynów - zaznacza.

- Odnoszę wrażenie, że Pan Marszałek niepogodzony z wynikiem wyborczym, legalną władzę traktuje niczym agresora bowiem Polska, w jego przekonaniu, niepodzielnie należy do PO i ludzi z nią związanych. A co z pozostałymi obywatelami, co z wyborem tych, którzy mocą swych głosów odsunęli od władzy koalicję PO-PSL? Mam nadzieję, że Marszałek Marek Woźniak w następnym przemówieniu nie posunie się krok dalej i nie zamieni się w wielkopolskiego Robespierre’a, którego na razie tylko cytuje - kończy Zbigniew Hoffmann.

  • Aktualizacja
    wtorek, 12.01.2016 r., godz. 14.07
    Aktualizacja
    wtorek, 12.01.2016 r., godz. 14.07
    Jak informuje rzeczniczka marszałka, nie ma on nic do dodania w tej sprawie. - Każde wypowiedziane podczas sobotniego Spotkania Noworocznego zdanie było przez Niego bardzo przemyślne i podtrzymuje je w całości. Życzenia Pana Marszałka są wyrazem Jego troski o Polskę - mówi.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

4℃
-2℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
12.10 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro