W lasach nie wolno jeść niemytych owoców

Bąblowica - niebezpieczna choroba, którą można się zarazić się jedząc niemyte owoce, zwłaszcza leśne. Choroba może mieć bardzo groźny przebieg prowadzący do przeszczepu wątroby lub długotrwałej chemioterapii. Rada jest jedna: myć przed zjedzeniem wszystkie owoce.

Leśny spacer przeważnie jest przyjemny, ale może być też niebezpieczny. Zwłaszcza jeśli towarzyszy mu jedzenie rosnących w lesie owoców.W nichbowiemznajdują się jajeczka tasiemca, które mogąwywołać niebezpieczną dla człowieka bąblowicę - chorobę wywoływaną przez tasiemca, którego mogą mieć psy, lisy czy jenoty. Wydalają one kilka tysięcy jajeczek tego pasożyta, które mogą przetrwać nawet kilka lat. Jeśli dostaną siędo organizmu człowieka, tworzą torbiel - najczęściej w wątrobie, ale zaatakować mogą też płuca czy mózg. Taki bąbel można jednak usunąć albo wstrzymać jego rozwój za pomocą leków. Gorzej, gdy trafimy na rzadszy gatunek tasiemca, którego torbiel pączkuje i potrafi przerosnąć wątrobę. Lekarze porównują go wręcz do nowotworu. Leczenie takiej formy bąblowicy jest długie i kosztowne, a choroba trwa do końca życia. Czasem jedynym rozwiązaniem w takim przypadku jest przeszczep wątroby.

Aby jednak ustrzec się przed bąblowicą, wystarczy pamiętać o podstawowej zasadzie: zachowaniu higieny. Po każdym przyjściu do domu, jeśli byliśmy w parku czy lesie, musimy dokładnie umyć ręce. W lesie nie jemy owoców, nie jemy żadnych owoców niemytych- przestrzega Ewelina Suska z poznańskiego Sanepidu.

Warto też zadbać okoty czy psy, ponieważ one też mogą być nosicielami groźnego dla zdrowia tasiemca. Najlepiejw odstępach trzymiesięcznych, najdalej półrocznych wykonywać odrobaczenie - zalecają weterynarze.

Jest też dobra wiadomość: bąblowica nie jest chorobą powszechną. Rocznie w całym kraju zapada na nią około czterdziestu osób.