Na Poznań miały spaść amerykańskie bomby atomowe
Amerykańska armia po raz pierwszy ujawniła plany nalotów nuklearnych w czasach Zimnej Wojny. Wśród polskich celów są dwa duże miasta: Warszawa i Poznań.
Ujawnienie dokumentu pt.Studium Wymagań Broni Nuklearnej Strategicznego Dowództwa Lotniczego na rok 1959 jest sprawą bezprecedensową w historii nie tylko Stanów Zjednoczonych, ale wszystkich mocarstw nuklearnych. Dokument opisuje 1200 potencjalnych celów, które należałoby zbombardować z użyciem broni jądrowej w przypadku wybuchu III Wojny Światowej.
Oczywiście najwięcej potencjalnych celów zlokalizowanych było na terenie ZSRR. W samej tylko Moskwie wskazano 180 celów, w tym 12 lotnisk. Dokument informuje również, że na terenie ZSRR mają być używane bomby o sile kilkaset razy wyższej niż ta użyta w Hiroszimie. Nieco łagodniej mają być traktowane inne wrogie kraje, a więc również Polska. W tym wypadku użyte miały być "bomby mniejszego rażenia".
W Polsce zaatakowane miały być przede wszystkim obiekty wojskowe znajdujące się w pobliżu Łeby, Tarnowa, Przemyśla, Mrągowa, Gliwic, Powidza, Dęblina, Wałbrzycha, Bielawy, Jędrzychowic, Ludwikowic Kłodzkich, Dzierżoniowa, Żarowa, Świdnicy, Sosnowca, Władysławowa oraz Włocławka. Na liście znajdują się jedynie dwa duże miasta. Są to Warszawa i Poznań. W Poznaniu celem amerykańskich bombowców miały być między innymi lotniska Bednary, Krzesiny i Ławica.
Co ciekawe podobne wnioski pojawiły się po ujawnieniu dokumentów przechowywanych w poznańskim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej. Pisaliśmy o tym blisko dwa lata temu. Dokumentację amerykańską ujawniła organizacja The National Security Archive.
Najpopularniejsze komentarze