Protest pracowników Amazona
Związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej protestowali pod magazynem Amazona w Sadach pod Poznaniem. Domagają się wyższych pensji, korzystniejszych grafików pracy i dłuższych przerw.
Konflikt w podpoznańskim Amazonie trwa od czerwca, kiedy Ogólnopolski Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza wszedł z firmą w spór zbiorowy. Już kilka miesięcy temu Inicjatywa protestowała przeciwko pracy w dni wolne i świąteczne, rosnącym normom i zmianom godzin pracy bez wcześniejszych konsultacji. Dziś pracownicy domagali się m.in. podwyżki dla pracowników L1 do 16 zł za godzinę i proporcjonalnych podwyżek dla pracowników L3, a także dodatku stażowego po 12 i 24 miesiącach o 10% i 15%. Równocześnie chcą, by pracownicy otrzymywali akcje pracownicze, mieli roczny grafik pracy oraz uregulowany czas przerw. Protestujemy - mówimy głośno - wyzysk stop, wysokie normy stop. Chcemy podwyżek, chcemy wyższych zarobków. Jest okres przedświąteczny pracownicy Amazona pracują bardzo dużo, bardzo dużo są też wpisywani na przymusowe nadgodziny. Pracownicy agencyjni są często zwalniani przez SMS kiedy Amazonowi czy agencji coś nie pasuje - mówi Agnieszka Mróz, Inicjatywa Pracownicza. To jest tylko etap naszej długiej walki o poprawę warunków pracy dla pracowników - dodaje.
Na tej zmianie było prawie 2 tysiące pracowników, rozumiem, że przed brama zakładu było zdecydowanie mniej i to pokazuje, że pracownicy są zadowoleni z tego jakie warunki pracy i wynagrodzenie w Amazonie proponujemy - mówi Robert Stobiński, dyrektor generalny Centrum Logistycznego Amazon w Sadach. Normalna stawka dzisiaj najmniejsza jaką oferujemy to 14 złotych do tego mamy do 15 procent premii. Płacimy za każdą nadgodzinę, za pracę w nocy w nocy oraz w okresie jaki teraz mamy 1,5 zł do każdej godziny. Wynagrodzenie pracownika w listopadzie, a jest to wynagrodzenie bez premii - bo u nas premie wypłacane są z miesięcznym opóźnieniem wynosi średnio około 2 -2,1 tys. zł brutto - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze