Poznań: postawili nowy pomnik, pojawił się problem z parkowaniem
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o nowym pomniku, który stanął w Poznaniu. Upamiętnia Klemensa Janickiego i znajduje się u zbiegu ulic Masztalarskiej i 23 Lutego. Do tej pory na placu parkowały auta. Teraz pojawił się parkingowy chaos.
W środę pisaliśmy o powstaniu nowego poznańskiego pomnika - Klemensa Janickiego. Upamiętnia poetę epoki odrodzenia. Stoi u zbiegu ulic Masztalarskiej, 23 Lutego i Rynkowej. Sam pomnik kontrowersji nie wzbudza, ale jego otoczenie tak.
Do tej pory na placu parkowały samochody. Teraz sporo miejsca zajął pomnik, który otoczono słupkami. - Wydawałoby się, że postawienie pomnika, który jest zwieńczeniem wielu lat pracy społecznej nad tym projektem ze strony Towarzystwa Opieki nad Zabytkami nie tylko ma akcent edukacyjno-informacyjny - wyjaśnia Michał Kondella, radny osiedlowy ze Starego Miasta. - Liczono, że to uporządkuje zaniedbane miejsce i stworzy kameralne, klimatyczne miejsce, które od lat nie jest najlepsza wizytówką miasta będąc niczym innym jak dzikim miejsce parkingowym - dodaje.
Jak zauważa Kondella, postawienie pomnika niczego nie zmieniło. - Auta utrudniają nawet podejście do samego pomnika czego byłem m.in. świadkiem w ostatnich dniach - tłumaczy.
Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej przyznaje, że kiedyś na placu można było parkować, ale teraz są do tego wyznaczone jedynie dwie koperty. Pierwsza dla niepełnosprawnych, a druga dla straży miejskiej. - Skoro nie ma tam miejsc wyznaczonych (oprócz 2 kopert) to pozostawienie pojazdu winno być nielegalne. Czy na pewno jest nielegalne? Pojazdy parkujące przed pomnikiem - z pewnością stoją na skrzyżowaniu i nie ma problemu z interwencją - takie są i będą podejmowane. Dyskusyjne jest miejsce pomiędzy pomnikiem, a punktem FOTO - mówi Piwecki. - Czy możemy to traktować jako skrzyżowanie czy nie? Odpowiedź na to pytanie będziemy chcieli uzyskać na forum Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przy ZDM. Jeżeli opinia drogowców będzie na NIE to miejsce to będzie wymagało tzw. uszczelnienia strefy poprzez znak drogowy bądź przeszkody techniczne - dodaje.
Piwecki przypomina, że pomnik stoi tu bardzo krótko. - Tak naprawdę dopiero teraz, po zmianie organizacji ruchu, możemy mówić o zachowaniach kierowców, o występujących problemach. Strażnicy miejsce to kontrolowali w różnych porach dnia czy w trakcie imprez, kiedy to w okolicę Starego Rynku przyjeżdża zdecydowanie więcej pojazdów niż normalnie. Wnioski przedstawimy w ZDM na komisji - kończy.
Najpopularniejsze komentarze