Polska żywność podbija świat
Rosyjskie embargo okazało się mniej dotkliwe niż się spodziewano. Polska bardzo dobrze radzi sobie w eksporcie żywności, a nadwyżki sięgają 6 miliardów euro.
Gazeta Wyborcza informuje, że od stycznia do września tego roku z Polski wyjechały towary o wartości 5,8 miliarda większej niż wjechały. - Eksport żywności ciągle nas zaskakuje pozytywnie. I sama wielkość eksportu, i salda w handlu zagranicznym. Zawsze powyżej oczekiwań, niezależnie od tego, czy kurs walutowy był sprzyjający, czy nie - powiedział prof. Andrzej Kowalski, dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
Wartość polskiego eksportu w dziewięciu miesiącach tego roku wyniosła 17,3 miliarda euro. Ponad 600 milionów przyniosła sprzedaż pszenicy. Jej największymi odbiorcami są Niemcy i Egipt. Polskie zboże kupują również Arabia Saudyjska, Maroko czy Kenia.
Eksperci podkreślają, że rosyjskie embargo na produkty spożywcze z Unii Europejskiej oraz USA i Kanady nie jest tak drastyczne, bo po prostu nie jest szczelne. Widać to na przykładzie jabłek. Choć nie trafiają one bezpośrednio do Rosji, to w ich handlu pośredniczą m.in. Białoruś i Kazachstan.
Wzrost importu to m.in. efekt wejścia polskich firm na nowe rynki, szczególnie azjatyckie. Polskie mleko jest pite m.in. w Chinach.