Trener Zagłębia Lubin: polegliśmy w pucharze, ale liga będzie nasza
Piotr Stokowiec nie zamierzał wieszać psów na swoich zawodnikach po porażce z Lechem Poznań. - Graliśmy jak równy z równym przeciwko mistrzowi Polski - komentował trener Zagłębia Lubin.
Miedziowi przez większość spotkania mieli przewagę i mogli strzelić bramkę dającą dogrywkę. Tak się jednak nie stało, a decydującego gola zdobył w końcówce Szymon Pawłowski. - Gratuluję Lechowi awansu. Mecz trzymał w napięciu do końca. W końcówce mieliśmy swoją piłkę meczową, ale Krzyśkowi się nie udało zmieścić piłki w bramce. Ja patrzę na Zagłębie w szerszym kontekście. Mamy obrany swój kierunek i to nie jest porażka. To droga trudna, wybrukowana porażkami. Takie mecze pokazują jednak, że dobrze pracujemy i idziemy w odpowiednią stronę. Graliśmy jak równy z równym przeciwko mistrzowi Polski. Jestem zadowolony z naszej pracy i organizacji gry. Nie było może jeszcze takiej jakości, jak chcemy, ale jesteśmy na takim, a nie innym etapie. Dyspozycja młodych zawodników pokazuje, że dobrze pracujemy - powiedział Stokowiec na pomeczowej konferencji.
Zagłębie pokazało, że jest w stanie zagrozić Lechowi, choć trzeba mieć na uwadze, że ten nie zagrał w optymalnym składzie. Za kilka tygodni oba zespoły zmierzą się w rozgrywkach ekstraklasy. - Gdybyśmy strzeli gola mogłoby być różnie, ale teraz to już historia. Myślimy już o lidze. Czekają nas kolejne wzywania, jednak nikogo się nie boimy. Za trzy tygodnie przyjedziemy tutaj mocniejsi i do trzech razy sztuka. Dwa razy polegliśmy w pucharze, ale liga będzie nasza - zapowiedział opiekun Miedziowych.