Śnięte ryby w Jeziorze Kierskim
W sobotę jeden z naszych czytelników, który wybrał się na spacer nad Jezioro Kierskie zauważył na brzegu śnięte ryby.
Nie wiem czy jest to norma, czy nie, ale na brzegu Jeziora Kierskiego znalazłem bardzo dużo śniętych ryb, wyglądały na młode sandacze. Część lekko się poruszała po dotknięciu, ale próba wyrzucenia ich na głębszą wodę skutkowała tym, że dryfowały z falami do brzegu - informuje nasz czytelnik Olaf. Pojechałem dalej i po wejściu na pomost zobaczyłem, że dno jest usiane leżącymi do góry brzuchem rybami, trudno było mi określić gatunek. Zdarzyło się to dwóch miejscach oddalonych od siebie o ponad kilometr na brzegu od strony ulicy Słupskiej - dodaje.
Służby nie mają zgłoszenia o takim zdarzeniu. Jak jednak udało się ustalić reporterowi Telewizji WTK, który wybrał się nad Jezioro Kierskie. Trwa w tym miejscu zarybianie. Jak tłumaczył jeden z rybaków do jeziora w sobotę została wpuszczona tona sandaczy. Natomiast śnięte ryby, które można było zauważyć nad jeziorem to efekt uboczny zarybiania. Nie doszło w tym miejscu do żadnego skażenia wody.