Reklama
Reklama

Zakład Wyborowa SA odpowiedzialny za śnięte ryby w rzece Główna?

Tak w poniedziałek wygląda rzeka | fot. K. Czub
Tak w poniedziałek wygląda rzeka | fot. K. Czub

Pojawiły się nowe informacje na temat śniętych ryb, które w niedzielę zauważono w rzece Główna w Poznaniu. Na powierzchni rzeki unosiła się piana. Okazuje się, że w nocy z soboty na niedzielę doszło do awarii w zakładzie Wyborowej SA przy ul. Janikowskiej - uruchomiony został system wytwarzający pianę gaśniczą.

Od rana w niedzielę prowadzono akcję na rzece Główna w Poznaniu. Strażaków poinformowano o pianie unoszącej się na powierzchni wody, a także o śniętych rybach. Sprawą zajął się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. - W Warcie nie ma w tej chwili żadnych śniętych ryb. Na Głównej było kilka ale zostały już wyłowione i przekazane do Powiatowego Lekarza Weterynarii w celu przebadania - mówiła Hanna Kończal, zastępca dyrektora WIOŚ. - Tym co zaniepokoiło strażaków jest piana na powierzchni rzeki - to na pewno jest substancja powierzchniowo czynna, jaka będą mogła powiedzieć dopiero po przebadaniu wody - dodała.

Okazuje się, że związek ze zdarzeniem może mieć zakład Wyborowej SA znajdujący się przy ulicy Janikowskiej w Poznaniu (tuż przy rzece). - W nocy z 7 na 8 listopada (z soboty na niedzielę - przyp.red.) na terenie naszego zakładu przy ulicy Janikowskiej doszło do samoczynnego uruchomienia się elementu instalacji przeciwpożarowej, w wyniku czego na terenie zakładu pojawiła się piana gaśnicza - mówi Andrzej Szumowski, wiceprezes Wyborowej SA. - Piany były spore ilości, ponieważ służy ona do ochrony przeciwpożarowej w specyficznym zakładzie. Jej ilość musi więc zapewnić skuteczne gaszenie pożaru - dodaje.

Szumowski zaznacza, że nie wiadomo czy to piana z zakładu dostała się do rzeki. - Nie możemy wykluczyć takiego scenariusza, ale w tej chwili trwa badanie tej sprawy. Współpracujemy w tym zakresie ze strażą pożarną i innymi jednostkami. Gdy tylko będziemy znać ustalenia, przekażemy je opinii publicznej - zapewnia.

Hanna Kończal dziś przyznaje, że obecność środka pianotwórczego w rzece należy wiązać z Wyborową. - Już będąc w niedzielę nad rzeką dowiedzieliśmy się o nocnym zdarzeniu na terenie zakładu i obecność piany w wodzie wiążemy właśnie z awarią w Wyborowej - mówi. - W niedzielę w rzece znaleziono kilka martwych ryb. Podejrzewamy, że nie miały dostępu do tlenu w wyniku pojawienia się piany. Kolejne ryby tu nie zdychały - dodaje.

Choć jasne jest, że zdarzenie z Głównej ma znacznie mniejszą skalę niż to z Warty (do którego doszło w październiku), specjaliści szacują, że odbudowa ekosystemu będzie trwać kilka lat. WIOŚ wciąż nie ujawnił, kto odpowiada za skażenie Warty. Więcej TUTAJ. - Cały czas zajmujemy się tą sprawą. Gdy tylko poznamy sprawców skażenia, poinformujemy o tym - kończy Kończal. Nieoficjalnie wiadomo, że WIOŚ wie, kto doprowadził do skażenia Warty. Trwa zbieranie dokumentacji.

Jak oceniasz działania służb odpowiedzialnych za kontrolę czystości rzek w Poznaniu?

  • 0%
  • 0%
  • 0%

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

7℃
4℃
Poziom opadów:
4.8 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
16.80 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro