Liczby nie kłamią? Bramkarze Lecha słabsi niż przed rokiem
Wiele pochwał za swoją postawę w kilku ostatnich spotkaniach zebrał Jasmin Burić. Biorąc jednak pod uwagę wszystkie do tej pory rozegrane spotkania ligowe recenzje jego gry są o wiele słabsze. Bośniak, podobnie zresztą jak Maciej Gostomski, obniżył swoją skuteczność w porównaniu z poprzednim sezonem.
O podsumowanie dotychczasowych wyczynów bramkarzy ekstraklasy pokusił się serwis ekstrastats.pl. Na czele rankingu znalazł się Zbigniew Małkowski z Korony Kielce, który w dziewięciu meczach "wykręcił" średnią skuteczność na poziomie 82,9 proc. Drugi w rankingu Emilijus Zubas broni średnio 79,2 proc. strzałów.
W czternastu kolejkach Lech stracił już 22 bramki, co przekłada się na statystyki golkiperów. Burić zajmuje w klasyfikacji 15. lokatę ze skutecznością na poziomie 66,7 proc (12 rozegranych spotkań). Takim samym bilansem legitymuje się choćby Sergiusz Prusak z Górnika Łęczna.
Zestawienie obejmuje bramkarzy, którzy rozegrali w tym sezonie przynajmniej jedno pełne spotkanie. Tylko Krzysztof Baran (25 proc.) i Sebastian Przyrowski (36,8 proc.) znaleźli się za plecami Macieja Gostomskiego. "Gostek" obronił zaledwie połowę strzałów kierowanych w światło jego bramki. Wpływ na taki wynik ma głównie fatalny w jego wykonaniu mecz z Cracovią, przegrany przez Lecha 2:5.
W poprzednich rozgrywkach Gostomski bronił ze skutecznością na poziomie 75 proc., co oznacza spory spadek. Burić również się w zeszłym sezonie lepiej: jego łupem padało 72,2 proc. strzałów.
