Pod mostem Dworcowym bez zmian: boksy rowerowe wciąż zajmowane przez bezdomnych
Radni osiedlowi z Wildy i Starego Miasta apelują od miejskich służb, by zainteresowały się stanem ulicy Składowej, którą można dotrzeć do dworców PKP/PKS pod mostem Dworcowym. Jej fragment jest w opłakanym stanie. Źle jest także pod mostem, gdzie wciąż stoją rowerowe boksy "opanowane" przez bezdomnych.
O fatalnym stanie ulicy Składowej znajdującej się w sąsiedztwie dworców autobusowego i kolejowego w centrum Poznania (można nią dotrzeć do budynku PCC przejeżdżając pod mostem Dworcowym) informują osiedlowi radni z Wildy i Starego Miasta. - Nierówne kocie łby, dziurawe chodniki zmieniające się w błotnistą ścieżkę, fetor moczu, sterty śmieci. To ulica Składowa w centrum stolicy Wielkopolski, ważny trakt komunikacyjny do tak zwanego Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego - tłumaczą.
Osiedlowi radni wspólnie proszą miejskie służby o podjęcie działań mających na celu zmianę sytuacji w tym rejonie. Problemem nie jest niestety tylko stan techniczny ulicy. - Teoretycznie część przed PCC wygląda przyzwoicie, ale to miejsce, gdzie swoje potrzeby fizjologiczne załatwiają podróżni z pobliskich krajowych i międzynarodowych przystanków autobusowych. Latem trudno opisać fetor, który tam panuje - mówi Małgorzata Osińska z RO Stare Miasto.
Tuż obok znajdują się boksy rowerowe, o których pisaliśmy na naszym portalu latem. Z boksów rowerzyści nie korzystają, bo przeważnie nie wiedzą, że takie istnieją. "Blaszaki" znalazły jednak innych użytkowników. To bezdomni. - Boksy są nieoznakowane i poza trasami dojazdu rowerem na dworzec. Blaszane garaże służą teraz jako noclegownia dla bezdomnych, dzika toaleta dla korzystających z autobusów podjeżdżających pod PCC bądź składowisko śmieci - wyjaśniają osiedlowi radni.
Gdy w połowie lipca pisaliśmy o bezdomnych, którzy "opanowali" boksy Zarząd Transportu Miejskiego tłumaczył, że o nie dba, ale nie jest ich właścicielem. - Trwa procedura prawna zmierzająca do tego, żebyśmy zostali właścicielem boksów i wtedy one z tej okolicy znikną - mówiła w lipcu Agnieszka Smogulecka z ZTM.
Mamy koniec października, a dziś w tej sprawie nic się nie zmieniło. - ZTM Poznań opiekuje się tą infrastrukturą, ale nie jest jej właścicielem. Trwa procedura, która ma doprowadzić do uporządkowania sytuacji - tłumaczy obecnie Smogulecka.
Na ulicy Składowej, z inicjatywy osiedlowych radnych, powstanie próg zwalniający. Mieszkańcy skarżą się, że samochody jeżdżą tu zbyt szybko, a fatalny stan nawierzchni sprawia, że generuje to duży hałas. - Dodatkowo infrastruktura drogowa niszczona jest przez ciężki sprzęt obsługujący nową inwestycję Atanera. Być może deweloper powinien zainwestować w naprawę Składowej - sugeruje Osińska. Radni wierzą, że miasto zmieni wygląd ulicy, dzięki czemu mieszkańcy zyskają komfortowe dojście do budynku dworców.