Poznań: darmowej komunikacji dla uczniów i studentów (na razie) nie będzie
Na wtorkowej sesji Rady Miasta miejscy rajcy dyskutowali na temat projektu uchwały PiS dotyczącego wprowadzenia bezpłatnej komunikacji miejskiej dla uczniów i studentów. Ostatecznie koalicja PO - Zjednoczona Lewica odrzuciła koncepcję. Radni jednak nie wykluczają powrócenia do tej sprawy w przyszłości.
O pomyśle radnych PiS pisaliśmy już w sierpniu - chcieli by uczniowie i studenci do 25. roku życia jeździli w naszym mieście komunikacją miejską bezpłatnie. - Musimy im dać atrakcyjne propozycje. To nie może być koncepcja taka jak prezydenta Jaśkowiaka, który namawia rodziców, by dzieci jeździły rowerami. To jest bzdura, a żaden odpowiedzialny rodzic nie wsadzi w tej chwili swoich dzieci na rowery w Poznaniu, bo to i nieprzyjemne i niebezpieczne - mówił nam latem Artur Różański, radny PiS.
Dyskusja na temat propozycji Prawa i Sprawiedliwości odbyła się we wtorek na sesji Rady Miasta. Koalicja PO - Zjednoczona Lewica zagłosowała przeciwko pomysłowi PiS. - Miasta na to obecnie nie stać - mówi Halina Owsianna, radna Zjednoczonej Lewicy. - Można taki pomysł rozpatrywać, ale gdy będzie inna sytuacja finansowa. Nikt z nas nie mówi, że do tego projektu nie warto jest wracać. Może kiedyś trzeba będzie rozważyć wprowadzenie całkowicie bezpłatnej komunikacji, ale takie zmiany muszą być poprzedzone dogłębną analizą. Niestety obecnie jest to dla nas kiełbasa wyborcza - dodaje.
Ewa Jemielity z PiS mówi, że do tego tematu trzeba wrócić. - Ułatwienia byłyby znaczące i jestem przekonana, że korzystnie wpłynęłyby na sytuację komunikacyjną w mieście. Radni, którzy byli przeciwni twierdzą, że taka zmiana byłaby bardzo kosztowna. Jeśli stać nas na to, by potroić koszty budowy Kaponiery i by zrezygnować z reklam na pojazdach MPK, przez co dziennie będziemy tracić kilka tysięcy złotych dziennie, to stać nas na to, by wprowadzić korzystną zmianę dla uczniów i studentów. Obecnie trwoni się pieniądze zamiast właściwie nimi gospodarować - mówi.
