Premier Kopacz otworzyła gazoport. Komercyjne wykorzystanie dopiero w przyszłym roku
W poniedziałek nastąpiło symboliczne otwarcie gazoportu w Świnoujściu. Premier Ewa Kopacz mówiła o dużym sukcesie jej rządów i całej polskiej gospodarki. Obiekt pracę na pełnych obrotach zacznie jednak dopiero za kilka miesięcy, a budowie towarzyszyły spore opóźnienia.
erminal pozwalający na odbiór skroplonego gazu ziemnego (LNG) będzie jednym z filarów bezpieczeństwa energetycznego państwa. Decyzja o jego budowie zapadła w 2006 roku (została podjęta przez rząd Kazimierza Marcinkiewicza), kamień węgielny wmurowano pięć lat później, a inwestycja miała zostać ukończona w połowie 2014 roku. Wykonawca miał jednak problem z dotrzymaniem terminów, upadło także kilka firm podwykonawczych.
- Dzisiaj możemy powiedzieć, że w 90 proc. możemy sprowadzać gaz z innych kierunków niż wschodni, a w roku przyszłym kiedy będziemy pełną parą pracować, będziemy w 100 proc. niezależni od dostaw gazu ze wschodu - powiedziała w poniedziałek premier Kopacz, cytowana przez tvn24bis.pl.
Szefowa rządu stwierdziła, że większa niezależność przełoży się na pozycję państwa w negocjacjach cenowych, a to z kolei da pozytywne efekty dla kieszenie przeciętnego Polaka.
Pierwszy transport gazu - 200 tys. metrów sześciennych z Kataru - spodziewany jest w grudniu. Będzie on wykorzystany w tzw. cyklu rozruchowym. - Zakończyliśmy budowę dużego przedsięwzięcia. Zaczynamy rozruch. Tak normalnie dzieje się na dużych, skomplikowanych przedsięwzięciach. (...) To jest obiekt, który jest bardzo skomplikowany i złożony, który wymaga najwyższej rangi specjalistów, inżynierów, finansistów, prawników. Wymaga również zaangażowania elektroników i oni tutaj jeszcze pracują - cytował ministra skarbu, Andrzeja Czerwińskiego, tvn24bis.pl.
Pełne wykorzystanie możliwości gazoportu będzie możliwe najwcześniej w drugim kwartale 2016 roku.
Najpopularniejsze komentarze