Maraton: na drogach bez incydentów, coraz mniej utrudnień

16. PKO Poznań Maraton to oczywiście wielkie sportowe święto, oznaczające jednak również utrudnienia dla kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej. Tegoroczna edycja pod tym względem przebiega dość spokojnie.
Zamknięte dla samochodów ulice czy zmiany w kursowaniu kilkudziesięciu linii autobusowych i tramwajowych to jedne z głównych argumentów przeciwników rozgrywania w Poznaniu maratonu.
Utrudnienia trwały od niedzielnego poranka. Najwięcej narzekań można usłyszeć na temat korków tworzących się w okolicach śluz. Często nie można było przejechać ich przez kilkanaście minut, ponieważ w miarę upływu czasu stawka biegaczy była coraz bardziej rozciągnięta.
Służby sukcesywnie otwierają jednak kolejne drogi, dając ulgę zniecierpliwionym kierowcom. Górczyn, Wilda i Rataje są już w pełni przejezdne, przywracana jest również normalna komunikacja miejska.
- Tramwaje wróciły chociażby na Miłostowo. Sytuacja jest coraz lepsza. W związku z maratonem nie odnotowaliśmy żadnych incydentów - poinformował dyżurny Nadzoru Ruchu MPK. Generalnie komunikacja miejska, mimo ogromnych zmian, kursuje bez większych opóźnień.
Maraton oficjalnie zakończy się o 15:00. Dopiero wtedy utrudnienia znikną całkowicie. Obecnie najgorzej jest w rejonie mety na MTP.
Najpopularniejsze komentarze