Ścieki w Cybinie: problem nie do rozwiązania?

Cybina od pewnego czasu regularnie jest zanieczyszczana ściekami. Ostatnia "fala" dostała się do rzeki z kolektora deszczowego we wtorek wieczorem. Nadal nie udało się zlokalizować miejsca, w którym ktoś podpiął się pod kolektor, a tym samym spuszcza do niego nieczystości.

O sprawie zanieczyszczenia Cybiny pisaliśmy już we wtorek. W godzinach popołudniowych strażaków poinformowano o wycieku do rzeki. Działania, również w środę, prowadził tu Aquanet. - Kanały są filmowane, jest tam wpuszczana kamera i na pewno znajdziemy podmiot, który w niewłaściwy sposób, świadomie bądź nie, podłączył się do tej kanalizacji - mówi Dorota Wiśniewska, rzeczniczka Aquanetu. - Na pewno będą wyciągnięte konsekwencje - dodaje.

Już w środę Aquanet awaryjnie przepiął kolektor deszczowy do spływu sanitarnego. Problem pojawia się jednak regularnie, a z jego rozwiązaniem jest problem. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska dopiero po nagłośnieniu sprawy przez media pobrał próbkę ścieków, które dostawały się do Cybiny. - Laboratorium przeprowadzi analizy i po uzyskaniu wszystkich wyników będziemy mogli powiedzieć coś więcej - mówi Małgorzata Koziarska, naczelnik Wydziału Inspekcji WIOŚ.

To do Zarządu Dróg Miejskich należy kolektor deszczowy, do którego dostawały się ścieki. - Po otrzymaniu jakiegokolwiek zgłoszenia o wypływie z wylotu kolektora ścieków o podejrzanym wyglądzie uruchamiamy identyfikację sprawcy poprzez przegląd kolektora i przyległej sieci kanałów deszczowych - tłumaczy Dorota Wesołowska, rzeczniczka ZDM.

WIOŚ sprawdza obecnie, czy ZDM ma niezbędne pozwolenia do odprowadzania deszczówki, sprawdzi też umowy ZDM zawarte z podmiotami, które są podłączone do kolektora. Wyniki kontroli mają być znane za kilka tygodni.