Poznań: VW ukrywa rzeczywisty wpływ na środowisko rozbudowanego zakładu?
Stowarzyszenie Ekologiczny Zieliniec złożyło zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. przez zarząd spółki lub pracowników Volkswagen Poznań. Chodzi o rozbudowę zakładu na terenie Antoninka. Zdaniem stowarzyszenia doszło do fałszowania danych dotyczących rzeczywistej skali stężeń substancji szkodliwych produkowanych przez rozbudowany zakład.
Dyskusja na temat rozbudowy zakładu Volkswagen na terenie Antoninka trwa od kilku lat. Mieszkańcy okolicy nie są przekonani o słuszności takiej inwestycji. Mają obawy, że może ona negatywnie wpłynąć na okolicę. Mimo to zakład w rozmowach z mieszkańcami zawsze podkreśla, że nie ma się czego bać. Obecnie przed Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Poznaniu toczy się postępowanie (z wniosku VW Poznań) o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla rozbudowy zakładu. W ramach inwestycji ma powstać m.in. spawalnia karoserii umożliwiająca spawanie około 800 karoserii w ciągu doby, a także rozbudowana ma zostać kotłownia - o 3 dodatkowe kotły o mocy 3,4 MW każdy.
Zdaniem Stowarzyszenia Ekologiczny Zieliniec mieszkańcy nie są informowani o rzeczywistych skutkach rozbudowy zakładu produkującego auta. Złożyło więc zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. - Nawet bez specjalistycznej wiedzy, opierając się na doświadczeniu życiowym, można przypuszczać, że taki zakres prac w oczywisty sposób będzie wpływał na środowisko. Gwałtownie wzrośnie ryzyko poważnego zanieczyszczenia powietrza oraz gleby, nastąpi zwiększenie poziomu substancji niebezpiecznych w spalinach, a także zwiększenie samej wielkości emisji. Nie bez znaczenia jest przy tym położenie planowanej inwestycji - bezpośrednie sąsiedztwo terenów leśnych i osiedli mieszkaniowych - informuje stowarzyszenie.
Stowarzyszenie tłumaczy, że VW wraz z wnioskiem złożonym do RDOŚ miał obowiązek dostarczyć "dokumentację obrazującą rzeczywiste skutki i wpływ realizacji tego przedsięwzięcia na środowisko. Uczynił tak w przypadku analogicznej inwestycji (budowa nowej fabryki) realizowanej we Wrześni". Ekologiczny Zieliniec podkreśla, że w przypadku danych dotyczących fabryki we Wrześni jasne jest, że fabryka będzie szkodliwa dla najbliższego otoczenia, co potwierdzają m.in. mapy prognozowanych stężeń substancji szkodliwych generowanych przez zakład przedstawione przez inwestora.
- W przypadku inwestycji w Poznaniu Volkswagen ukrył rzeczywisty wpływ rozbudowy fabryki na otoczenie - środowisko naturalne i sąsiadujące osiedla mieszkaniowe. Dokumentacja inwestora przedstawiona w toku postępowania środowiskowego bądź to nie zawierała wymaganych prawem danych dotyczących emisji zanieczyszczeń do atmosfery, bądź też przedstawiała je w sposób fałszywy. Skala obu inwestycji jest zbliżona. Porównanie izolinii stężeń i skażeń substancji szkodliwych fabryki we Wrześni i w Poznaniu, a następnie nałożenie tych izolinii na mapy Wrześni i Poznania prowadzi do wniosku, że informacje i dane na temat skali skażeń substancjami szkodliwymi przy rozbudowie fabryki w Poznaniu zostały sfałszowane - wyjaśnia. Zdaniem stowarzyszenia sfałszowanie danych powoduje bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia tysięcy poznaniaków.
Stowarzyszenie nawiązuje również do skandalu, którego głównym bohaterem jest Volkswagen. Niedawno okazało się, że koncern fałszował i manipulował wynikami kontroli spalin wydobywających się z niektórych silników Diesla zamontowanych w 11 milionach samochodów. Używano oprogramowania, które fałszowało wyniki testów, a tym samym samochody z tymi silnikami łamią ustawę o ochronie klimatu.
- Skoro międzynarodowy koncern samochodowy o zasięgu globalnym nie wahał się świadomie i z pełną premedytacją oszukiwać i kłamać w kwestii ochrony środowiska cały świat, to z pewnością nie daje rękojmi ochrony tego środowiska w przypadku inwestycji prowadzonej w Poznaniu czy Wrześni. Skala działalności w Polsce jest nieporównywalna z globalnymi działaniami koncernu. Jeżeli Volkswagen ignoruje podstawowe zasady praworządności i współżycia społecznego na całym cywilizowanym świecie, to z pewności nie przestrzega ich też w Polsce. Polska nie jest krajem trzeciego świata. Oszukańcze praktyki Volkswagena w sposób niebudzący wątpliwości dotknęły również inwestycji prowadzonych w naszym kraju - kończy stowarzyszenie.
Stowarzyszenie Ekologiczny Zieliniec domaga się od prokuratury podjęcia zdecydowanych działań. Wskazuje na konieczność powołania biegłego, który "na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy ustali rzeczywiste skutki i wpływ realizacji przedsięwzięcia na środowisko, w tym także poprawność i kompletność dokumentów oraz danych przedstawionych we wniosku inwestora oraz w toku całego postępowania".
Najpopularniejsze komentarze