Dziesięć tysięcy zabytków zagrożonych przez wojnę w Syrii
Wojna w Syrii to nie tylko kryzys humanitarny i problem uchodźców, którzy masowo napływają do Europy. Z szacunków UNESCO wynika, że zagrożonych jest nawet dziesięć tysięcy ruchomych i nieruchomych zabytków.
Konferencja poświęcona zagrożeniom dla dziedzictwa kulturowego Syrii odbyła się w Sofii. W jej trakcie dyrektor generalna UNESCO Irina Bokowa poinformowała, że Państwo Islamskie prowadzi zorganizowane wykopaliska archeologiczne, grabi kolekcje muzealne, a także niszczy zabytki, które ich zdaniem niezgodne są z nauką islamu. O skali zjawiska mają świadczyć między innymi zdjęcia satelitarne, a także obserwacja rynku antyków, na którym w ostatnim czasie pojawia się wiele obiektów pochodzących z Syrii -To jest niedopuszczalne przestępstwo przeciw cywilizacji. Chodzi nie tylko o unicestwienie pomników nieislamskiej kultury. Handel dziełami sztuki i syryjskimi zabytkami archeologicznymi jest ważnym źródłem finansowania dżihadystów, obok handlu ludźmi i ropą. Finansuje się w ten sposób wojnę, terroryzm, wygnanie ludności cywilnej - mówiła w trakcie konferencji Bokowa.
UNESCO ma podjąć działania zmierzające do kontroli rynku antyków. Wkrótce powołana zostanie między innymi grupa ekspertów, która zajmować się będzie badaniem dzieł sztuki nieznanego pochodzenia, które trafiają na aukcje. W trakcie konferencji poinformowano też o likwidacji jednego z kanałów przerzutowych, którym zabytki trafiały do Europy Zachodniej. Choć Bokowa przyznaje, że problem ma charakter globalny -Zjawisko jest naprawdę globalne, obejmuje cały świat. Wiele zainteresowania jest również na Wschodzie. O sprawie poinformowała Rzeczpospolita.