Przebudowa ulicy Dąbrowskiego do marca 2016 roku?
Miała potrwać do listopada 2015 roku, a potrwa być może nawet o 4 miesiące dłużej. Mowa o przebudowie ulicy Dąbrowskiego pomiędzy Botaniczną i Żeromskiego. Opóźnienie wynika głównie z "kolizji z niezinwentaryzowaną wcześniej infrastrukturą podziemną".
Mieszkańcy ulicy Dąbrowskiego, a także ci, którzy tu nie mieszkają, ale poruszają się trasą choćby do pracy obawiają się, że inwestycja związana z przebudową ulicy i torowiska nie zakończy się w deklarowanym kilka miesięcy temu terminie. Prace ruszyły w maju i mają pochłonąć około 28 milionów złotych. Na początku inwestycji zakładano, że roboty potrwają do listopada, a tramwaje będą tu mogły wrócić w grudniu. Tak się jednak nie stanie.
- KIEDY zostanie to skrzyżowanie (Dąbrowskiego/Żeromskiego) otwarte dla ruchu, dlaczego informacja o remoncie tego skrzyżowania zniknęła ze strony ZDMu (ZDM informował, że ma być nieprzejezdne do 20 sierpnia, po czym po 20.08 ta informacja została całkowicie usunięta ze strony internetowej) i wreszcie jak można dopuścić do zamknięcia tak ważnego skrzyżowania na tak długi okres czasu. Czy naprawdę nie można tego skrzyżowania przebudować w pierwszej kolejności po czym kontynuować swobodnie prace w ciągu ul. Dąbrowskiego. I w końcu kto odpowiada za ten bałagan i chaos komunikacyjny w tej części miasta. Zapewne lwia część poznaniaków jest Wam wdzięczna za rozkopanie całego miasta i prowadzenie inwestycji na tak wysokim poziomie. W chwili obecnej prace na w/w skrzyżowaniu w mojej ocenie mogą zakończyć się w przeciągu 2 tygodni, oczywiście pod warunkiem, że pojawi się tam jakikolwiek pracownik - wyjaśnia nasz czytelnik Damian w liście do Poznańskich Inwestycji Miejskich.
Kilka dni temu Damian otrzymał odpowiedź na swoje pytanie i niestety nie jest ona zbyt optymistyczna. PIM zapewnia, że inwestor i wykonawca prac robią wszystko, by jak najszybciej ukończyć prace, ale wystąpiły pewne komplikacje. - Pojawiły się kolizje z niezinwentaryzowaną wcześniej infrastrukturą podziemną. Sieć gazowa była nieszczelna, a grunt w wykopach był nasiąknięty gazem. To stwarzało niebezpieczne warunki pracy. Kolizje z infrastrukturą energetyczną wymagały indywidualnego podejścia do sprawy przez zespół projektowy i gestora sieci oraz podpisania stosownej umowy. Usuwanie kolizji energetycznych można przeprowadzić tylko wyłączając zasilanie, a to z kolei wymaga uzgodnienia terminu z operatorem sieci energetycznej. Terminów takich wyłączeń nie uzyskuje się z dnia na dzień - wyjaśnia PIM w odpowiedzi.
PIM tłumaczy, jakie prace są obecnie prowadzone na skrzyżowaniu Dąbrowskiego/Żeromskiego. - Trwają prace związane z infrastrukturą podziemną m.in. przełączenie wodociągu fi 1000. Prace te potrwają kilkanaście dni i będą prowadzone w głębokim wykopie przy prowadzonym ruchu samochodowym, a co za tym idzie znacznym obciążeniem gruntu w pobliżu wykopu. Są to prace trudne inżyniersko i wiążą się z koniecznością zachowania szczególnego bezpieczeństwa warunków pracy.
Zakres robót jest bardzo duży, a tym samym prace wymagają czasu. - W ramach prowadzonych prac wykonywana jest infrastruktura podziemna: kanalizacje sanitarna i deszczowa, sieć elektroenergetyczna w tym oświetlenie, zasilanie przystanków, sygnalizacja świetlna, sieć teletechniczna w tym system ITS, sieci gazowa i wodociągowa, zasilanie sieci trakcyjnej, nowe podbudowy i nawierzchnie dróg, nowa podbudowa i torowisko ( w tym napędy, sterowanie i ogrzewanie zwrotnic), rozjazdy, napowietrzna sieć trakcyjna, nowe chodniki i ścieżki rowerowe, nowe urządzenia sterowania i organizacji ruchu, torowisko i przystanki, które będą przystosowane do ruchu tramwajów i autobusów, zaopatrzone w tablice ITS i dostosowane do korzystania przez osoby słabowidzące i niewidome. Ruch wokół skrzyżowania i przejścia dla pieszych będzie dostosowany do osób słabowidzących i niewidomych.
W odpowiedzi Poznańskich Inwestycji Miejskich pojawia się także stwierdzenie, że "terminem zakończenia przedmiotu umowy jest marzec 2016 roku". Jak udało nam się ustalić, w tej chwili trwa weryfikowanie jak duże będzie opóźnienie. Wiele zależy m.in. od pogody - jeśli ta będzie korzystna i nie pojawią się dodatkowe "niespodzianki" związane z infrastrukturą podziemną, prace zakończą się przed marcem. Dziś jednak precyzyjne określenie terminu ukończenia robót jest niemożliwe.
Najpopularniejsze komentarze