Starołęcka już bez korków: "roboty były niezgodne z przepisami"
W czwartek kierowcy stali w ogromnych korkach przy przejeździe kolejowym na ulicy Starołęckiej. Okazało się, że bez uprzedzenia rozpoczęto tu wymianę płyt na przejeździe i wprowadzono ruch wahadłowy dla aut. Już w godzinach wieczornych po utrudnieniach nie było śladu. Powód? "Roboty budowlane były niezgodne z przepisami".
W czwartek kierowcy poruszający się ulicą Starołęcką skarżyli się na gigantyczne korki, które pojawiły się ze względu na roboty budowlane prowadzone na przejeździe kolejowym w pobliżu skrzyżowania z ulicą Książęcą.
Zbigniew Wolny z PKP PLK tłumaczył nam, że prace są tutaj prowadzone i potrwają do 18 września. - Wymieniamy płyty na przejeździe kolejowym, tak by przejazd był bardziej komfortowy dla kierowców. Pierwsza część przejazdu będzie nieczynna do niedzieli, 13 września, a druga od 14 do 18 września - mówił w czwartek. - Mamy wszelkie zgody związane z organizacją ruchu, nie moglibyśmy bez nich przystąpić do prowadzenia prac - dodał.
Okazuje się jednak, że sytuacja wyglądała inaczej. Miejski Inżynier Ruchu wyjaśnia, że prowadzone w czwartek roboty budowlane na Starołęckiej... były niezgodne z przepisami "gdyż zatwierdzenie projektu organizacji ruchu straciło ważność".
W czwartek pracownicy oddziału Miejskiego Inżyniera Ruchu oraz Zarządu Dróg Miejskich pojawili się na przejeździe kolejowym. - Stwierdzono, że prace budowlane są prowadzone na terenie należącym do PKP ale bez aktualnego projektu organizacji ruchu. Miejski Inżynier Ruchu wezwał wykonawcę do natychmiastowego przywrócenia stałej organizacji ruchu - wyjaśnia ZDM.
Już w godzinach wieczornych w czwartek stała organizacja ruchu została tu przywrócona. Teraz wykonawca prac musi wystąpić do MIR o zatwierdzenie projektu tymczasowej organizacji ruchu. Utrudnienia więc tu wrócą - nie wiadomo jednak kiedy. Gdy tylko zapadnie decyzja na ten temat, poinformujemy o niej na portalu.