Fotoradary będą pojawiać się w pobliżu poznańskich szkół
Strażnicy miejscy zapowiadają, że przez dwa pierwsze miesiące nowego roku szkolnego przed poznańskimi placówkami mogą pojawiać się fotoradary, ma to zachęcić kierowców do wolniejszej jazdy.
Podobnie jak w latach ubiegłych fotoradary straży miejskiej przez dwa pierwsze miesiące nowego roku szkolnego będą pojawiać się przy szkołach. Na I zmianie fotoradary wystawiane będą na odcinkach pomiarowych zlokalizowanych przy szkołach. Złotowska, Zamenhofa, Kutrzeby, Starołęcka, Piłsudskiego czy Fabianowo to przykłady ulic przebiegających w pobliżu szkół. Szczególnie w tych miejscach piraci drogowi są zagrożeniem dla najmłodszych - informuje Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej.
Takie działania strażników miejskich mają zapewnić bezpieczeństwo oraz sprawić, by kierowcy zaczęli jeździć wolniej. A z tym jak widać niektórzy mają problemy. 103 km/h oraz 98 km/h to ostatnio zarejestrowane prędkości na Zamenhofa. Nie lepiej jest przy szkole na Złotowskiej - tam kierowcy potrafią jeździć nawet 71 km/h (przy dozwolonej tam prędkości 30 km/h). Kolejni piraci zostali namierzeni przy szkole na Piłsudskiego i Kutrzeby - jechali odpowiednio 97 km/h i 99 km/h - dodaje Piwecki.
Nową lokalizacją, w której pojawią się fotoradary będzie ulica Fabianowo - to miejsce wskazane przez policję ponieważ właśnie tam notuje się zdarzenia drogowe często spowodowane nadmierną prędkością. Takich oznakowanych odcinków dróg, w których strażnicy miejscy wystawiają swoje fotoradary jest na terenie Poznania 47. Wszystkie powstają na podstawie analiz sporządzonych przez policjantów. Jeżeli wskazane miejsce zostanie zakwalifikowane do kontroli prędkości wykonywanych przez Straż miejską, to zarządca drogi musi trwale oznakować odcinek pomiarowy. Ażeby wystawić fotoradar sporządzamy miesięczny grafik służb, który przekładany jest do akceptacji przez Komendanta Miejskiego Policji. Dopiero po spełnieniu wszystkich wymaganych formalności strażnicy mogą przystąpić do kontroli prędkości a tygodniowy plan tych czynności publikujemy na naszej stronie internetowej - kończy Piwecki.
