Poznaniacy tłumnie ruszyli z pomocą dla pogorzelców z os. Śmiałego

Pogorzelcy z osiedla Bolesława Śmiałego, którzy w ubiegłą sobotę stracili w pożarze swój dobytek nie zostali ze swoim nieszczęściem sami. Mnóstwo poznaniaków oferuje swoją pomoc.

Pożar w mieszkaniu na os. Bolesława Śmiałego wybuchł w minioną sobotą. Ogień doszczętnie strawił kuchnię, przedpokój i część pozostałych pomieszczeń. W mieszkaniu w czasie, gdy wybuchł pożar przebywała 5-letnia dziewczynka, jej mama i dziadkowie. Pomógł im się wydostać sąsiad. Jednak czteroosobowa rodzina została bez dachu nad głową. Rodziny nie stać na przeprowadzenie remontu. Spaloną kuchnię trzeba odbudować od podstaw. W pomieszczeniach, w których do dziś czuć drażniący zapach dymu, potrzebna jest też wymiana mebli.

Po tym jak, między innymi na naszym portalu pojawiła się informacja, że potrzebna jest pomoc poznaniacy udowodnili, że mają wielkie serca. Na nasze skrzynki mailowe docierają liczne informacje od osób, które oferują nie tylko wsparcie finansowe, meble czy materiały budowlane, ale również ręce gotowe do pracy przy remoncie. Nie mam słów żeby wyrazić wdzięczność ludziom, którzy tak żywo i energicznie próbują nam pomagać. Nie sądziłam, że odzew będzie tak duży i wszyscy - cała nasza rodzina jesteśmy bardzo, bardzo wdzięczni - mówi Zuzanna Kornicka, poszkodowana w pożarze.

W akcję pomocy włączył się także Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, który uruchomił specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze, które zostaną przeznaczone na pomoc pogorzelcom:

BZ WBK

nr konta 09 1090 1359 0000 0000 3501 8273

z dopiskiem: na rzecz poszkodowanych w pożarze na os. Śmiałego

To jest bardzo porządna rodzina, która bardzo dobrze z nami współpracuje. Codziennie się spotykamy. To jest też rodzina, która wzajemnie się o siebie troszczy i to jest przejmujące w tej trudnej sytuacji - mówi Lidia Leońska, rzecznik MOPR.

Rodziny w potrzebie nie mają zamiaru pozostawić też radni osiedlowi, którzy nie tylko zwrócą się do prezesa spółdzielni o darowanie, choć jednaj stawki czynszu, ale również zapowiadają wsparcie finansowe. Radni Rady Osiedla Piątkowo zaproponowali żeby część środków, którymi dysponuje Rada Osiedla Piątkowo, a w szczególności chodzi o diety, przekazać na pomoc rodzinie poszkodowanej w pożarze - mówi Ewa Jemielity, radna PiS.

W tej chwili najbardziej potrzebne rodzinie są materiały budowlane. Będziemy mogli tam wejść dopiero jak ruszy remont. Potrzebne nam będą przede wszystkim gładzie, płytki i wszystkie materiały budowlane - dodaje Kornicka.

Przydadzą się też ubranka dla dziecka, książki czy zabawki. Osoby, które chciałyby pomóc rodzinie mogą kontaktować się bezpośrednio z Zuzanną Kornicką pod numerem telefonu 690-384-560.