Ustawa umożliwiająca wykup działek rekreacyjnych
Nie tylko mieszkania prawie za darmo, ale i ogródki działkowe chcą rozdawać politycy PiS. Posłowie tej partii przygotowują właśnie projekt ustawy, która zakłada wykup działek rekreacyjnych od Polskiego Związku Działkowców.
Jak tłumaczy poseł PiS Jan Filip Libickiistotą tej ustawy jest, aby użytkownicy działek, stali się wreszcie ich właścicielami. Z pomysłu polityków działacze Polskiego Związku Działkowców zadowoleni zdecydowanie nie są. Ich zdaniem, jeśli działkowcy wykupią swoje działki,to bardzo szybko upadnie idea pracowniczych ogrodów działkowych, a tym samym uprawiania ogródków w ogóle. Dlaczego? Bo działkowcy działki wykupią, a potem sprzedadzą je na rynku wtórnym. I to z dużym zyskiem. Przecież nikt nie będzie uprawiał pietruszki wiedząc, że pod sobą ma krociewartości ziemi - komentuje Janusz Nowak vice prezes Okręgowego Zarządu PZD.
Zdaniem działaczy PZD pomysły polityków to zamach na ich organizację. Według projektu ustawy działkowicz, który kupi uprawiany dotąd przez siebie ogród nie będzie już musiał być członkiem związku działkowców, a tym samym płacić składek związkowych. Działacze związku twierdzą, że składki są minimalne, a sami działkowcy wcale nie chcą wykupić swoich działek. Tymczasem działkowicze, zapytani o ewentualną chęć wykupu ziemi, odpowiadają krótko: oczywiście, to tylko kwestia ceny!
Według pomysłu polityków opłata za wykupienie działki zależna będzie od tego, jak długo uprawia się ogród. Emeryci i renciści, którzy robią to przynajmniej od 10 lat mogliby wykupić działki już za 5 procent wartości. Pracujący działkowcy, by zapłacić tę samą kwotę musieliby uprawiać działkę przez 20 lat.
W Poznaniu działki rekreacyjne należące do PZD uprawia blisko 19 tysięcy osób. Dziewięćdziesiąt rodzinnych ogrodów działkowych zajmuje w mieście blisko 640 hektarów. Większość działek to smakowite kąski pod budowę mieszkaniową dla inwestorów...
Najpopularniejsze komentarze