Upał: pasażerowie skarżą się na temperatury w tramwajach
Tropikalne temperatury wciąż utrzymują się w Poznaniu. Pasażerowie komunikacji miejskiej skarżą się, że w pojazdach MPK panują upały. MPK wyjaśnia, że klimatyzacja działa w pojazdach, które są w nią wyposażone. Pożądaną temperaturę trudno jest jednak utrzymać.
Jedną z pasażerek, która zmaga się z wysokimi temperaturami w pojazdach komunikacji miejskiej jest nasza czytelniczka Ania. - W obecnej sytuacji, przy temperaturze powyżej 30 stopni, MPK mogłoby włączać klimatyzację w tramwajach. Niestety tej przyjemności doświadczyłam tylko w jednym tramwaju nr 5. Jeżdżę codziennie do pracy, jak setki innych osób, również starszych z rejonów Rataj, jeździmy różnymi taborami - starymi i nowymi i człowiek powinien być dumny, że Poznań ma nowe tramwaje nowoczesne z klimatyzacją, a tu nic. Nawet w tych starych czasami jest przyjemniej jak się otworzy okna w dachu - wyjaśnia.
Iwona Gajdzińska z MPK Poznań zapewnia, że w pojazdach, które są wyposażone w klimatyzację, chłodzenie działa, ale system nie jest wydolny. - W przypadku tramwajów mamy klimatyzację jedynie w pojazdach Solaris Tramino. Klimatyzacja w nich działa, ale mamy świadomość, że nie radzi sobie z takimi upałami, z jakimi obecnie mamy do czynienia. W Combino mamy system automatycznej regulacji temperatury, a w Moderusach i zmodernizowanych Tatrach układ wentylacji. Najtrudniej jest w tramwajach typu 105, które wciąż są popularne - mówi. W "stopiątkach" gorące powietrze powinno być wyrzucane przez urządzenia na zewnątrz pojazdu, ale zdarza się, że tak się nie dzieje. - Każdego dnia wszystkie pojazdy przechodzą kontrolę techniczną. Gdy okaże się, że coś nie działa tak jak powinno, usterka jest usuwana - zaznacza.
Gajdzińska przyznaje, że klimatyzacja działa, ale bardzo trudno jest utrzymać pożądaną temperaturę w autobusach i tramwajach. - Wyobraźmy sobie, że podczas upałów w pokoju wyposażonym w klimatyzację otwieramy okna balkonowe co dwie minuty. Oczywiste jest, że nie będziemy odczuwać wystarczającego efektu chłodzenia. Dokładnie tak jest w tramwajach i autobusach, które średnio co 2 minuty zatrzymują się na przystankach. Wówczas drzwi otwierają się na oścież i następuje wymiana powietrza w pojeździe. Ubolewamy nad tym, że klimatyzacja nie spełnia oczekiwań pasażerów, ale zapewniam, że w pojazdach, w których klimatyzacja jest zamontowana, jest ona włączona. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że nie chłodzi w oczekiwanym zakresie i za to przepraszamy - tłumaczy.
MPK liczy na to, że sytuacja z dostawami prądu się unormuje. - Jeśli w Polsce wciąż będą wprowadzone ograniczenia w dostawach energii elektrycznej, być może i my będziemy musieli wprowadzać pewne ograniczenia w zużyciu prądu np. poprzez rezygnację z używania klimatyzacji w tramwajach. Już teraz korzystamy z klimatyzacji w naszych budynkach w ograniczonym zakresie. Mamy nadzieję, że nie będziemy musieli wprowadzać ograniczeń, które będą wpływać na komfort podróży naszych pasażerów - kończy.
Najpopularniejsze komentarze