Zmiany w ZOO: nowe zwierzęta, nowe inwestycje i bilety przez internet
Małe pandy to jeden z gatunków, który ma ponownie pojawić się w poznańskim ogrodzie zoologicznym. Trwa budowa wybiegu dla tych zwierząt. Ale zmian ma być więcej. ZOO chce wprowadzić sprzedaż biletów przez internet i w aplikacjach mobilnych, a także rozważa przywrócenie drugiego wejścia - tak zwanej "bramy ratajskiej".
Aleksander Niweliński, dyrektor poznańskiego ZOO pojawił się w czwartkowy poranek w studiu Telewizji WTK. W Poranku WTK opowiadał o planach związanych z przyszłością ogrodu zoologicznego, a jest ich wiele.
Pierwsza zmiana ma dotyczyć systemu sprzedaży biletów. Dziś, przy pięknej pogodzie, dostanie się do Nowego ZOO oznacza oczekiwanie w sporej kolejce przed kasami. Pracownicy ZOO pracują nad tym, by rozwiązać ten problem. - Otrzymamy środki, bo poprosiliśmy o to, na wprowadzenie nowych zasad sprzedaży biletów, w tym na zakup systemu internetowej sprzedaży biletów oraz na biletomaty. Będziemy mogli kupić bilet w internecie, bez stania w kolejce, a także w biletomacie lub w aplikacji mobilnej w smartfonie - wyjaśnia Niweliński.
Nowy system sprzedaży biletów to priorytet, ale rozważana jest również opcja z udostępnieniem zwiedzającym drugiego wejścia do ogrodu. Chodzi o tak zwaną "bramę ratajską", która działała jedynie przez kilka miesięcy w latach 70-tych i znajduje się od strony Stawu Olszak. - Niegdyś wybudowana brama nie sprawdzała się, bo zbyt mała liczba osób była nią zainteresowana. Natomiast teraz rozbudowało się miasto i spacer z ratajskich osiedli do bramy ratajskiej to około 15 minut. Być może to wejście zostanie odrestaurowane. Oczywiście wiąże się to z pewnymi inwestycjami, konieczne byłoby tam postawienie kasy, ochrony. Sądzę jednak, że będzie to kierunek niezbędny - zaznacza.
Już teraz w ZOO zachodzą zmiany, a ma ich być jeszcze więcej. - Przygotowaliśmy strategię, którą przedstawiłem panu prezydentowi. Koncepcja zakłada budowę nowych wybiegów, zmianę systemu edukacji i zwiedzania. W tym roku udało nam się bardzo dużo zmienić w zakresie edukacji, a to jedna z najważniejszych ról ogrodu. Budujemy wybieg dla małych pand. Poznańskie ZOO było jednym z pierwszych ogrodów w Polsce, w którym były małe pandy, ale później stąd zniknęły - podkreśla. Mały pandy mają się pojawić w ZOO w przyszłym roku.
Nie są to jedyne gatunki, które Niweliński chce wprowadzić do ogrodu. - Przedstawiliśmy miastu także koncepcje wprowadzenia wybiegów dla zupełnie nowych gatunków. Nowe ZOO to idealne warunki do ekspozycji gatunków ze strefy umiarkowanej - choćby amerykańskich kozłów śnieżnych, koziorożców alpejskich, a także całego szeregu zwierząt azjatyckich. Mowa tu o panterach śnieżnych, żurawiach mandżurskich, panterach perskich czy dwóch gatunkach lwów - afrykańskim i indyjskim - tłumaczy. Wiele lat temu w Starym ZOO można było oglądać lwy, dziś pozostała po nich jedynie lwiarnia. - Dlaczego Poznań nie miałby dołączyć do kilkunastu ogrodów zoologicznych w Europie, które mają lwy indyjskie? To gatunek, który trzeba intensywnie rozmnażać, bo grozi wyginięciem. Dlaczego nie mieć dwóch gatunków lwów, by je porównać. Oczywiście musiałyby się znajdować na dwóch przeciwnych krańcach Nowego ZOO, ponieważ lew wymaga dużego terytorium i nie może słyszeć swojego partnera gatunkowego - mówi.
Zmiany planowane są także w Starym ZOO, dziś popularnym parku. - Dzięki dotacji wywalczonej przez radnych osiedlowych z Jeżyc na terenie Starego ZOO są nowe place zabaw i siłownie. My stworzyliśmy nowy park linowy dla dzieci, jest też maleńka kawiarenka uruchomiona na terenie ZOO. Rozpoczęliśmy cały system nasadzeń zieleni - wymienia. Prace mają też objąć nawierzchnie dostępne dla zwiedzających. - Stare ZOO ma pięć rodzajów nawierzchni na alejkach, co wpływa na poruszanie się po tym terenie m.in. osób niepełnosprawnych.
Jeśli chodzi o zwierzęta, w Starym ZOO mają być obecne gatunki, które przybliżą dzieciom życie gospodarstwa. - Chcemy pokazać jak wygląda produkcja mleka, jak wygląda pozyskiwanie wełny, jak wygląda hodowla takich zwierząt. Pokazujemy ozdobne rasy drobiu czy kózek, świnek.
Prace mają objąć także budynki. - Zamierzamy wystąpić jeszcze w tym roku o dotację na rewitalizację starych budynków na terenie Starego ZOO. Wiem, że istnieją takie możliwości z regionalnych programów operacyjnych. Gdyby udało się uzyskać taką dotację jednorazowo na cały ogród, w ciągu sezonu lub dwóch udałoby się cały teren Starego ZOO doprowadzić do stanu dawnej świetności. Jemu się to należy - kończy.
Najpopularniejsze komentarze