Problemy finansowe samorządów: zadłużają się w parabankach
Coraz więcej polskich samorządów ma problemy z płynnością finansową. Część z nich ratunku szuka w pożyczkach u instytucji parabankowych. To tylko nakręca spiralę zadłużenia.
Jak informuje Rzeczpospolita, długi samorządów to obecnie ponad 72 miliardy złotych, a zdecydowaną większość tej kwoty jest "zasługą" miast na prawach powiatu.
Zaciąganie pożyczek u instytucji parabankowych świadczy o bardzo kiepskiej sytuacji finansowej danej gminy. Jest ona bowiem na tyle niewiarygodna, że żaden inny podmiot nie chce jej zaufać. Tymczasem firmy takie jak łódzki Magellan chętnie pomagają samorządom w potrzebie. Problem w tym, że pozyskane w ten sposób pieniądze są obciążone bardzo wysokim oprocentowaniem.
W "interes" z parabankiem wplątały się m.in. Siedlce, które w celu wykupu miejskich terenów od pożyczkodawcy musiały wyemitować obligacje na sumę 106 milionów złotych. Wcześniej Magellan kupił je za... 75 milionów.
Oficjalnie pożyczki w parabankach na łączną kwotę 330 mln złotych zaciągnęło 40 samorządów. Według informatorów Rzeczpospolitej liczba ta jest jednak dużo większa.
Przyczyn tak kiepskiej sytuacji finansowej szukać należy w polityce rządu, który obarcza jednostki samorządu terytorialnego coraz większą liczbą zadań, nie zapewniając ich finansowania. Winne są również inwestycje związane z dotacjami europejskimi. Dobrym przykładem są Siedlce, które w celu pozyskania 156 milionów dopłaty musiały zadłużyć się na 200 milionów.