Reklama

"W Tunezji czułem się bezpiecznie, służby mogły wiedzieć o planowanym zamachu"

Sousse nocą | fot. omektron.obiezyswiat.org
Sousse nocą | fot. omektron.obiezyswiat.org

Napisał do nas nasz czytelnik Mariusz, który był w Sousse w Tunezji w czasie piątkowych zamachów.

W nocy 26.06.2015r wróciłem z Tunezji. Przez dwa tygodnie przebywałem w hotelu Thalassa właśnie w Sousse. Uważam, że w samym mieście było bezpiecznie, zresztą byłem w tym samym miejscu już 4 raz rok po roku. Sami Tunezyjczycy są sympatyczni a turyście nic tam nie grozi. Nie mówię tu o terrorystach.

Jestem jednak wysoko zaniepokojony działaniem mediów. Przebywają w Tunezji na jednym z polskich portali (wp) przeczytałem o ataku na placówkę konsularną Tunezji w Libii, gdzie uprowadzonych zostało 10 jej pracowników. Po kilku minutach tej wiadomości nie mogłem odnaleźć na żadnym z portali. Odebrałem to jako zatajenie wiadomości przed (przede wszystkim) turystami, którzy mogliby wycofać się w wyjazdów. Zaznaczę, że wiadomości tej nie było również na oficjalnej stronie MSW. Zadaję sobie pytanie czy w taki sposób państwo chroni swoich obywateli? A może chodzi tu o ochronę biur podróży.

Druga spawa jest taka, że kolega podczas dwu dniowej wycieczce po Tunezji w trakcie której zjeżdża się cały obszar tego państwa mówił o zamieszkach poza miejscowościami turystycznymi. Natomiast same kurorty otoczone były wojskiem i policją. Każdy kto chciał się dostać do miasta turystycznego musiał posiadać specjalną przepustkę, nie wliczając w to turystów. Świadczyć to może o tym, że służby specjalne Tunezji wiedziały już o planowanym ataku terrorystycznym. Chciałbym wierzyć, że tak nie było ponieważ w takiej sytuacji częścią winy za dzisiejszą śmierć turystów obarczam władze tego pięknego kraju.

Kończąc chciałbym podkreślić, że sami Tunezyjczycy są bardzo przyjaźnie nastawieni do turystów i samych polaków. Po mieście poruszałem się swobodnie w dzień i w nocy nie bojąc się o nic. Zapewniam, że znacznie łatwiej "narazić" się komuś w Polsce.

Ponadto mam pytanie skąd TVP INFO wzięło turystę o nazwisku Prokop robiąc z niego speca od turystyki Tunezyjskiej? Ja jeżdżę do Sousse od 4 lat. Nie ma czegoś takiego jak turystyczna część miasta odcięta od tubylców. Teren hotelu jest prywatny oddzielony od ulicy bramą. Ale przed hotelem stoją taksówki, chodzą ludzie zarówno turyści jak i rodowici mieszkańcy miasta. Życie toczy się normalnie. Ja wielokrotnie chodziłem do centrum w dzień i w nocy. Bawiłem się w lokalnych klubach z lokalnymi ludźmi, jadłem w lokalnych "restauracjach". Tunezja to bardzo życzliwy kraj dla turystów a terroryści to bandyci, których nie można z nimi łączyć.

Mariusz

Do zamachu terrorystycznego doszło w piątek w w pobliżu dwóch hoteli w Susse (Soviva i Imperial Marhaba) w Tunezji. W zamachu zginęło 37 osób. Wśród nich nie było Polaków.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

17℃
4℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
9 km
Stan powietrza
PM2.5
6.37 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro